Boeing straci tytuł największego producenta lotniczego świata?

Wszystko wskazuje na to, że w tym roku Boeing straci tytuł największego producenta lotniczego świata. Dane za pierwsze półrocze pokazują 37-proc. spadek dostaw, za którym stoi przedłużające się uziemienie boeingów 737 MAX, informuje Reuters. Spadek dostaw samolotów w pierwszym półroczu o 37 proc. rdr, to nie jedyna zła wiadomość dla amerykańskiego koncernu – w tym samym okresie rosło tempo dostaw samolotów Airbusa, głównego rywala Boeinga. Jak poinformował w piątek Reuters, powołując się na swoje źródła, od początku stycznia do końca czerwca Airbus dostarczył 389 samolotów, czyli o 28 proc. więcej niż przed rokiem. Napływające dane dotycząc dostaw, wskazują na to, że w skali całego roku, po raz pierwszy od ośmiu lat, dostawy boeingów będą niższe niż dostawy airbusów. Ten scenariusz staje się coraz bardziej prawdopodobny po tym, gdy niedawno wyszedł na jaw kolejny problem dotyczący MAX-ów, tym razem z autopilotem maszyn. Obecnie termin powrotu nowych boeingów 737 do służby został przesunięty do końca września, co burzy plany operacyjne przewoźników użytkujących samoloty, co zapewne będzie się wiązało z dodatkowymi kosztami Boeinga.
Aby radzić sobie z następstwami uziemienia, takimi jak m.in. konieczność znalezienia miejsc do parkowania wyprodukowanych maszyn, Boeing zdecydował się na zmniejszenie tempa produkcji modelu 737 MAX z 52 do 42 maszyn miesięcznie, co w pierwszym kwartale tego roku kosztowało koncern 1 mld dolarów. Seth Seifman, analityk J.P. Morgan sugerował, że najnowsze opóźnienie przywrócenia MAX-ów do służby może skutkować kolejnymi stratami w planowanych przychodach, przekładającymi się na obniżenie marż Boeinga osiąganych na projekcie 737 MAX. W tym samym czasie pojawiają się doniesienia z branży mówiące, że prawdopodobne jest zwiększenie tempa produkcji airbusów A320neo, konkurencyjnego modelu oferowanego przez Airbusa.

Komentarze