Powstanie podniebna spółka amerykańsko-australijska

Amerykański resort transportu (DOT) wyraził ostateczną zgodę na zawiązanie spółki j. v. przez grupę American Airlines i Qantas Airways; w 2016 r., nie zgodził się na nią. Resort opublikował w czerwcu wstępną zgodę na takie porozumienie i przyznał obu liniom świadczącym loty międzynarodowe wyłączenie z przepisów antytrustowych. Teraz minister Elaine Chao ogłosiła o ostatecznej zgodzie i dodała, że jest to pierwsza spółka j. v. zaakceptowana przez administrację Trumpa. Resort za kadencji Baracka Obamy odrzucił wniosek w sprawie spółki dotyczącej obsługi Stanów, Australii i Nowej Zelandii. Po 17 miesiącach oceny uznał, że takie przedsięwzięcie „zmniejszy konkurencję i wybór konsumentom". Obecna umowa pozwoli obu liniom koordynować planowanie rozkładów, cen, sprzedaży i programów lojalności z nowymi opcjami i ulepszeniem usług dla klientów. Linie należące do sojuszu OneWorld zamierzają w ciągu pierwszych 2 lat uruchomić 3 nowe połączenia i zwiększyć możliwości przewozu na istniejących trasach. Zgoda na spółkę może dać do 180 tys. nowych lotów rocznie między trzema krajami. American nie skomentowała na gorąco decyzji DOT, ale jej prezes Doung Parker stwierdził w czerwcu, że spółka j. v. stworzy nowe miejsca pracy w obu liniach i w firmach pokrewnych — pisze Reuter. W czerwcu przewoźnik JetBlue Aiways poinformował DOT, że ten sojusz „znacznie ograniczy konkurencję na danych rynkach i osiągnie znaczny poziom udziału rynkowego i wpływów przez chronione sojusze". Dodał, że trzy światowe sojusze OneWorld, SkyTeam i Star Alliance będą kontrolować 86 proc. rynku przewozów między Stanami i Australią. Amerykańskie organy nadzoru zaaprobowały w 2001 r. podobne umowy o spółkach j. v. United z Air New Zealand i w 2011 r. Delty z Virgin Australia. Resort transportu wymaga teraz od obu linii dokonania własnej oceny wpływu tej spółki na konkurencję w 7 lat po jej zawiązaniu i przekazania o tym informacji rządowi. W zaakceptowanym wniosku wprowadzono wiele istotnych zmian, usunięto zapis zakazujący każdej linii zawierania umowy o wspólnej rezerwacji miejsc z innym przewoźnikiem. Urzędy w Australii i Nowej Zelandii zatwierdziły wniosek o spółce jeszcze przed odrzuceniem go przez DOT. American i Qantas zrobiły w lutym 2018 drugie podejście, aby uzyskać zgodę administracji Trumpa, co pozwoliłoby im koordynować ceny i rozkłady. Argumentowały wówczas, że mogą odblokować do 310 mln dolarów rocznie w postaci korzyści dla konsumentów. Twierdziły, że ich związek przyczyni się do obniżenia cen biletów, zwiększenia mocy przewozowych i skłoni inne linie do poprawy jakości usług, cen i rozkładów. Według Qantasa, miało dojść do znacznej poprawy obsługi i pobudzenia popytu. Zagroziły anulowaniem lotów w razie odmowy. Źródło: rp.pl

Komentarze