Brokerzy działający na rynku business jetów twierdzą, iż pomimo pierwszych oznak końca kryzysu, ceny używanych lekkich i średnich maszyn tego typu wciąż pozostają niskie, ale nie przekłada się to na liczbę transakcji. „Tak naprawdę to nie ma zainteresowanych kupnem klientów”, powiedziała w wywiadzie dla Financial Times, Anne-Bart Tieleman, dyrektor zarządzająca firmą GA Finanse z Amsterdamu. „W posiadanie nowego samolotu można wejść obecnie o 25-35 procent taniej, niż miało to miejsce dwa lub trzy lata temu”, dodała. Analityk lotniczy Richard Aboulafia stwierdził, iż kupujący w tym segmencie rynku zwykle potrzebują zewnętrznego finansowania, które jest obecnie trudne do uzyskania. Odbiorcami dużych samolotów dyspozycyjnych są przeważnie ludzie bardzo bogaci lub rządy poszczególnych krajów, a zatem podmioty, które nie mają problemów ze znalezieniem znacznych środków finansowych. Podczas gdy rynek lekkich samolotów od dwóch lat pozostaje w dołku, to sprzedaż droższych maszyn nieznacznie się zwiększyła. (altair)
Komentarze
Prześlij komentarz