W USA mniej wypadków lotniczych

Według wstępnego raportu Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu, w 2010 miało miejsce 1500 wypadków lotniczych z udziałem samolotów z USA. Zginęło 469 osób. Najmniej od kilkudziesięciu lat. Dane NTSB potwierdzają, że tym bardziej bezpieczne jest latanie, im większy samolot i im lepiej znana trasa lotu. Duże samoloty pasażerskie i cargo spędziły w powietrzu łącznie 17,5 mln h. Jedyny wypadek śmiertelny, w którym zginęły dwie osoby, zdarzył się w trakcie lotu czarterowego. Wskaźnik liczby wypadków na 100 tys. h lotów, w przypadku lotów rejsowych, wyniósł 0,152. Dla lotów czarterowych – już 0,613. Samoloty i śmigłowce dyspozycyjne, świadczące usługi typu taxi, policyjne czy sanitarne spędziły w powietrzu prawie 3,3 mln h. W grupie tej zanotowano już 37 wypadków (o 8 więcej niż dla dużych maszyn), w tym 6 katastrof, w których zginęło 17 osób. Wskaźnik wypadków na 100 tys. h lotów przekroczył już dla tych statków powietrznych 1.05. Statki powietrzne lotnictwa ogólnego w USA wylatały 20,9 mln h. Zdarzyło się jednak 1435 wypadków, w tym 267 śmiertelnych. 450 osób straciło życie. Wskaźnik wypadkowości wyniósł w tej grupie 6,86. (altair)

Komentarze