Rocznica zestrzelenia samolotu An-2 podczas ucieczki z Polski

43. rocznica zestrzelenia Dionizego Bielańskiego, instruktora lotnictwa, byłego pilota Ludowego Wojska Polskiego, który podjął próbę ucieczki samolotem An-2 do Austrii. Dionizy Bielański urodził się w wołyńskiej wsi Staweczki w 1939 roku. Po szkole średniej ukończonej w Szklarskiej Porębie wstąpił do wojskowej szkoły lotniczej w Dęblinie. Po odejściu z wojska pracował jako instruktor lotniczy. W latach 70. zdobywał trofea dla Aeroklubu Opolskiego, a także szkolił młodzież. Marzył o pilotowaniu samolotów rejsowych LOT-u. W 1971 roku Służba Bezpieczeństwa postanowiła zwerbować Bielańskiego na tajnego współpracownika. Próba jednak się nie powiodła, ponieważ pilot nie tylko nie chciał współpracować z bezpieką, ale miał też negatywne zdanie na temat ustroju. Pilot został zwolniony z aeroklubu i przez długi czas nie mógł znaleźć pracy. W 1975 roku udało mu się znaleźć pracę we wrocławskim Zakładzie Usług Agrolotniczych, gdzie opryskiwał pola. Cały czas interesowała się nim jednak bezpieka. 

Wrak zestrzelonego An-2
16 lipca 1975 r. Dionizy Bielański, instruktor lotniczy z Opola, podjął – nieudaną i tragiczną – próbę ucieczki cywilnym samolotem AN-2 do Austrii. Do swojego ostatniego lotu Bielański wystartował z lotniska w małopolskim Gawłówku niedaleko Bochni. Gdy przelatywał nad granicą z Czechosłowacją, został dostrzeżony z lotniska wojskowego w Żylinie i niebawem wystartowały ku niemu czechosłowackie samoloty wojskowe: dwa myśliwce bojowe MiG-21 i dwa samoloty szkolno-bojowe Aero L-29 Delfín. Czechosłowackie prawo nie pozwalało zestrzelić cywilnej maszyny, jednakże na rozkaz przełożonych, nie reagującego na wezwania o podporządkowanie i strzały ostrzegawcze Bielańskiego, o 15:56, 8 kilometrów od granicy Austrii, w okolicach zachodniosłowackiej miejscowości Kúty serią z karabinu zestrzelił pilot L-29, kpt. Vlastimil Navrátil. Rozkaz zestrzelenia cywilnej polskiej maszyny wydał z Warszawy ówczesny szef MON, Wojciech Jaruzelski. Źródło: dlapilota

Komentarze