22 października wieczorem Qatar Airways odebrały trzy nowe Airbusy A350-1000. Samoloty, noszące znaki rejestracyjne A7-ANO, A7-ANQ i A7-ANR, odleciały z lotniska w Tuluzie, we Francji. Jednak trasa ich lotu wiodła najpierw przez przestrzeń powietrzną W. Brytanii, gdzie w ciągu kwadransa dokonano online wszystkich niezbędnych formalności związanych z leasingem samolotów. Następnie trójka A350-1000 kontynuowała lot do macierzystej bazy w porcie lotniczym Hamad, położonym niedaleko stolicy Kataru, Dohy. Prezes Grupy Qatar Airways Akbar Al Baker powiedział: Qatar Airways to jedna z niewielu globalnych linii lotniczych, które nigdy nie przestały latać w czasie kryzysu. Jako jedna z kilku linii w tym kontynuuje odbiór nowych samolotów, a nasza strategiczna inwestycja w nowoczesne, oszczędne samoloty dwusilnikowe umożliwiła nam kontynuowanie lotów, przewożąc od początku pandemii SARS-CoV-2 ponad 2,3 mln osób podczas ponad 37 000 lotów. Ze względu na wpływ COVID-19 na popyt na podróże będziemy nadal latać bardziej ekologicznie i mądrzej, utrzymując naszą flotę A380 uziemioną, ponieważ obecnie eksploatacja tak dużych samolotów nie jest uzasadniona komercyjnie lub ekologicznie. Według wewnętrznego opracowania linii, w którym porównano A380 z A350 na trasach z Dohy do Londynu, Kantonu, Frankfurtu, Paryża, Melbourne, Sydney i Nowego Jorku, podczas typowego rejsu w jedną A350 wyemitował co najmniej 16 t CO2 na 1 h lotu (blokowo) w porównaniu z A380. Analiza wykazała, że A380 emitował ponad 80% więcej CO2 na 1 h lotu (blokowo) niż A350 na każdej z tych tras. W przypadku tras do Melbourne i Nowego Jorku A380 emitował 95% CO2 więcej na 1 h lotu (blokowo) niż a A350. (Altair)
Komentarze
Prześlij komentarz