Boeing ze stratą 5 mld USD w III kwartale, ale z rosnącymi nadziejami na chiński rynek


Mimo odnotowania straty w wysokości 5 miliardów dolarów w trzecim kwartale, amerykański producent samolotów Boeing ma powody do ostrożnego optymizmu. Firma poinformowała o rosnących przychodach, stabilizacji produkcji oraz rekordowym portfelu zamówień, a także o szansach na ponowne otwarcie chińskiego rynku lotniczego po latach napięć handlowych między USA a Chinami. W minionym kwartale Boeing osiągnął przychody na poziomie 23,3 mld USD, co oznacza wzrost dzięki dostarczeniu 160 samolotów komercyjnych. Łączny portfel zamówień koncernu wynosi obecnie 5,9 tys. maszyn o wartości 636 mld USD. Największy ciężar finansowy sprawozdania stanowi jednak odpis w wysokości 4,9 mld USD związany z kolejnym opóźnieniem programu B777X – szerokokadłubowego samolotu nowej generacji. Pierwsze dostawy tej maszyny przesunięto na 2027 rok, co łącznie zwiększyło koszty programu do 15 mld USD. Opóźnienia w certyfikacji i dostawach B777X sprawiły, że Boeing traci udział w rynku długodystansowych samolotów pasażerskich na rzecz europejskiego konkurenta, Airbusa, i jego modelu A350. Jednocześnie Boeing ustabilizował produkcję B737 MAX na poziomie 38 samolotów miesięcznie, a amerykański regulator rynku lotniczego FAA wyraził zgodę na jej zwiększenie do 42 sztuk miesięcznie. W centrum uwagi inwestorów i analityków znalazły się jednak perspektywy normalizacji relacji handlowych między Waszyngtonem a Pekinem, które mogą otworzyć przed Boeingiem ogromny rynek zamówień w Chinach. Według nieoficjalnych informacji, chińscy przewoźnicy mogą złożyć zamówienia na około 500 samolotów, co byłoby największym kontraktem od ponad dekady. Prezes Boeinga Kelly Ortberg potwierdził w rozmowie z CNBC, że administracja prezydenta Donalda Trumpa „aktywnie wspiera” firmę w zdobywaniu nowych kontraktów eksportowych. — „Mamy ogromną nadzieję na pozytywne zakończenie negocjacji handlowych między USA a Chinami, co będzie korzystne również dla naszego biznesu” — powiedział Ortberg.W ostatnich latach Boeing sprzedał do Chin zaledwie 49 samolotów, z czego 14 trafiło do Cathay Pacific w Hongkongu. Dla porównania — w dekadzie poprzedzającej 2018 rok chińscy przewoźnicy odebrali ponad 1000 samolotów Boeinga. Według prognoz koncernu, w ciągu najbliższych 20 lat flota chińskich linii lotniczych ma się podwoić, co oznacza zapotrzebowanie na około 9 tysięcy nowych maszyn. Zdaniem ekspertów rynku lotniczego, ewentualne zamówienia z Chin mogą w znacznym stopniu ustabilizować pozycję Boeinga po latach kryzysów, opóźnień produkcyjnych i strat finansowych. — „Nie chodzi tylko o bezpieczeństwo czy technologię — stawką są tu relacje polityczne i handlowe. Boeing jest kluczowym narzędziem amerykańskiej soft power” — komentuje Richard Aboulafia, prezes AeroDynamic Advisory.Źródło: rp.pl

Komentarze