Federalna Agencja Transportu (FAA) złagodziła obowiązujące od stycznia 2024 roku ograniczenia w produkcji samolotów Boeing 737 MAX. Decyzję potwierdził 17 października szef FAA, Bryan Bedford, w rozmowie z prezesem Boeinga, Kellym Ortbergiem. Jak poinformowała stacja CNN, regulator po szczegółowej analizie uznał, że niewielkie zwiększenie tempa produkcji nie wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo. Zgoda oznacza, że Boeing w krótkim czasie zwiększy miesięczną produkcję modelu B737 MAX z obecnych 38 do 42 samolotów. W oświadczeniu producent podkreślił, że decyzja FAA to efekt wytężonej pracy całej załogi oraz dostawców, którzy zapewniają najwyższe standardy jakości i bezpieczeństwa. Dla porównania, główny konkurent Boeinga – Airbus – produkuje obecnie 60 samolotów z rodziny A320 miesięcznie, a do 2027 roku planuje zwiększyć tempo do 75 sztuk. Ograniczenia produkcyjne nałożono po incydencie z 5 stycznia 2024 roku, gdy w samolocie Alaska Airlines doszło do oderwania drzwi-zaślepki podczas lotu. W wyniku tego zdarzenia nikt nie zginął, jednak FAA czasowo obniżyła dopuszczalny limit produkcji. W ostatnich miesiącach Boeing poprawił dyscyplinę produkcyjną i uzyskał zgodę na stopniowe zwiększenie tempa. FAA podkreśla, że nadal będzie nadzorować procesy produkcyjne w fabrykach Boeinga, mimo trwającego „zamknięcia rządu” w USA. Regulator zapewnił również, że jego inspektorzy nie przerwali pracy. Decyzja FAA ma szczególne znaczenie dla Polskich Linii Lotniczych LOT, które oczekują na dostawy kolejnych samolotów B737 MAX. W latach 2025–2026 flota przewoźnika powiększy się o 13 nowych maszyn tego typu. Jeden z nich zakończył już testy techniczne i wkrótce trafi do Polski. Nowe samoloty będą wyposażone w zmodernizowane kabiny pasażerskie z fotelami marki Recaro, produkowanymi w świebodzińskiej fabryce. Obecnie LOT dysponuje 18 samolotami Boeing 737 MAX. Źródło: rp.pl
Federalna Agencja Transportu (FAA) złagodziła obowiązujące od stycznia 2024 roku ograniczenia w produkcji samolotów Boeing 737 MAX. Decyzję potwierdził 17 października szef FAA, Bryan Bedford, w rozmowie z prezesem Boeinga, Kellym Ortbergiem. Jak poinformowała stacja CNN, regulator po szczegółowej analizie uznał, że niewielkie zwiększenie tempa produkcji nie wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo. Zgoda oznacza, że Boeing w krótkim czasie zwiększy miesięczną produkcję modelu B737 MAX z obecnych 38 do 42 samolotów. W oświadczeniu producent podkreślił, że decyzja FAA to efekt wytężonej pracy całej załogi oraz dostawców, którzy zapewniają najwyższe standardy jakości i bezpieczeństwa. Dla porównania, główny konkurent Boeinga – Airbus – produkuje obecnie 60 samolotów z rodziny A320 miesięcznie, a do 2027 roku planuje zwiększyć tempo do 75 sztuk. Ograniczenia produkcyjne nałożono po incydencie z 5 stycznia 2024 roku, gdy w samolocie Alaska Airlines doszło do oderwania drzwi-zaślepki podczas lotu. W wyniku tego zdarzenia nikt nie zginął, jednak FAA czasowo obniżyła dopuszczalny limit produkcji. W ostatnich miesiącach Boeing poprawił dyscyplinę produkcyjną i uzyskał zgodę na stopniowe zwiększenie tempa. FAA podkreśla, że nadal będzie nadzorować procesy produkcyjne w fabrykach Boeinga, mimo trwającego „zamknięcia rządu” w USA. Regulator zapewnił również, że jego inspektorzy nie przerwali pracy. Decyzja FAA ma szczególne znaczenie dla Polskich Linii Lotniczych LOT, które oczekują na dostawy kolejnych samolotów B737 MAX. W latach 2025–2026 flota przewoźnika powiększy się o 13 nowych maszyn tego typu. Jeden z nich zakończył już testy techniczne i wkrótce trafi do Polski. Nowe samoloty będą wyposażone w zmodernizowane kabiny pasażerskie z fotelami marki Recaro, produkowanymi w świebodzińskiej fabryce. Obecnie LOT dysponuje 18 samolotami Boeing 737 MAX. Źródło: rp.pl

Komentarze
Prześlij komentarz