Lotnicze Pogotowie Ratunkowe w najbliższej przyszłości ma pozyskać nowe śmigłowce ratunkowe. Proces przetargowy ma ruszyć tuż po podpisaniu umowy z Ministerstwem Zdrowia na finansowanie tego projektu. Kolejną dobrą informacją jest utworzenie 23. stałej bazy LPR w Koszalinie - powiedział w wywiadzie dla anywhere.pl, Marcin Podgórski, dyrektor LPR. Na początku czerwca br. Ministerstwo Zdrowia (MZ) opublikowało listę wniosków, które wpłynęły do resortu w konkursie dotyczącym dofinansowania podmiotów leczniczych w ramach programu inwestycyjnego obejmującego zakup fabrycznie nowych śmigłowców ratunkowych, które mają wzmocnić potencjał operacyjny LPR. Zgodnie z deklaracjami resortu zdrowia, planowany zakup ma objąć przynajmniej pięć-sześć nowych śmigłowców, które mają być większe niż obecnie eksploatowane airbusy H135 (EC135). Nie można wykluczyć, że ostateczna liczba maszyn objętych zamówieniem będzie większa.
Zakup, prowadzony w oparciu o zamówienia publiczne, będzie objęty tradycyjnym procesem przetargowym, w którym producenci będą składać oferty. Dofinansowanie ze strony MZ ma wynieść około 460 mln zł.
- Konkurs został ogłoszony i jesteśmy w trakcie jego realizacji. Wniosek przedstawiliśmy, uzyskał on wstępną akceptację i dalej jest procedowany przez Ministerstwo Zdrowia w zakresie jego rozpatrzenia i finalizacji, jeżeli chodzi o kwestie umowy. Także jesteśmy tak naprawdę w oczekiwaniu na ostateczną decyzję i finalnie na podpisanie umowy z Ministerstwem Zdrowia na finansowanie tego projektu o wartość prawie 460 mln zł. Zamówienie będzie realizowane w oparciu o zamówienie publiczne, czyli przetarg. My się szykujemy do tego przetargu w sensie przygotowywania całej dokumentacji przetargowej, do tego, żeby być gotowym, żeby w momencie, kiedy otrzymamy zielone światło i otrzymamy te środki, aby go rozpocząć bez zbędnej zwłoki i procedować zakup w ramach tego postępowania już określonego typu, w zależności kto złoży ofertę i która oferta po prostu zwycięży w postępowaniu - powiedział w wywiadzie dla anywhere.pl, Marcin Podgórski, dyrektor LPR. Według dostępnych informacji, mają być to większe śmigłowce niż obecnie użytkowane H135.
- Mają być to śmigłowce, które mają po pierwsze posiadać większe możliwości operacyjne niż te, które obecnie posiadamy, a druga kwestia. między innymi poza innymi elementami, które tam były zawarte, to żeby stwarzał ten śmigłowiec również taką opcję, aby konfiguracja w zakresie zabudowy kabiny medycznej w określonych sytuacjach dawała możliwość zabrania dwóch leżących pacjentów - mówi Podgórski w programie Boarding.
To jasno pokazuje, że w grę będą wchodzić przynajmniej dwaj oferenci. Mowa tu oczywiście o Airbus Helicopters, który w takim przetargu zaproponuje śmigłowiec H145 oraz koncern Leonardo Helicopters, który dla tego typu misji oferuje maszynę AW169. Oczywiście wybór Airbusa będzie stanowił tzw. fleet commonality czyli spójność floty z obecnie użytkowanymi H135, ale nie wiadomo jak podejdzie do tematu Leonardo, który być może będzie chciał zaistnieć we flocie LPR i złoży lepszą ofertę.Jak wspominał szef LPR, że elementy, które zaważyły o tym, że to będą większe śmigłowce, wynikają m.in. z okresu pandemii.
- W najgorszych okresach COVID19 było transportowanych ponad 100 pacjentów, którzy wymagali wsparcia w zakresie urządzenia ECMO, czyli krążenia pozaustrojowego. Trzeba było tych pacjentów, w skrajnie ciężkim stanie, transportować z najodleglejszych ośrodków do tych ośrodków, które się specjalizowały w terapii w oparciu o te urządzenia. Także tamte doświadczenie spowodowały to, że warto było rozważyć właśnie zakup trochę większych tych śmigłowców - dodaje Podgórski.
Według szefa LPR-u nowe śmigłowce miałyby trafić do baz całodobowych co zwiększyło by ich operacyjność i dostępność przez 24/7. To sugeruje, że będzie potrzebnych co najmniej sześć maszyn.
- My oczywiście chcemy tę flotę, która będzie zakupiona, wykorzystać w jak największym wymiarze. Dlatego nasze założenie jest takie, że te śmigłowce trafią do baz całodobowych, żeby w zakresie tego potencjału operacyjnego, które będą posiadały, szczególnie jeżeli chodzi o zasięg, były dostępne dla pacjentów nie tylko w porze dziennej, ale również w nocy. W momencie, kiedy będziemy mieli większe śmigłowce o większym zasięgu, to nasza dostępność, zwłaszcza w tych sytuacjach krytycznych, gdzie na przykład dochodzi czasami w nocy do zdarzeń z dużą liczbą poszkodowanych, gdzie jest większy potencjał sił i środków potrzebny, żeby ta większa liczba śmigłowców mogła dotrzeć w określonym czasie w każdy rejon kraju i przetransportować tych najbardziej rannych pacjentów do docelowych ośrodków. Także założenie jest takie, że będą one realizowały działania w bazach całodobowych - podsumował Podgórski.
Nowa baza w Koszalinie
O tym, że kolejna stała baza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego na Pomorzu Środkowym ma już swoją lokalizację była mowa od ponad dwóch lat.
Będzie to 23. taka baza w kraju i pierwsza na Pomorzu Środkowym, a LPR
stacjonować będzie na terenie byłej strzelnicy wojskowej, przy drodze
wojewódzkiej 206 Koszalin - Polanów. Wartość nowej inwestycji to ponad
30 milionów złotych, a według Ministerstwa Zdrowia rozpoczęcie robót
planowane jest na drugi kwartał 2026 r.
Flota LPR
Obecnie flota LPR składa się z 35 statków
powietrznych: 27 śmigłowców airbus EC135 P2+/P3, dwóch Robinsonów R44
Raven II, jednego samolotu Piaggio P.180 Avanti (drugi został wycofany w 2024 r.), dwóch Learjetów 75 Liberty oraz trzech Tecnam P2008JC MkII.
Źródło: Rynek Lotniczy


Komentarze
Prześlij komentarz