Rosyjska nadzieja na podbój lotniczego rynku znów opóźniona


Miał zapewnić Rosjanom silną pozycję na rynku wąskokadłubowych samolotów pasażerskich, tymczasem, mimo że dziewiczy lot odbył trzy lata temu, wciąż nie został dopuszczony do lotów z pasażerami. Jak właśnie podano, certyfikowanie samolotu jeszcze się opóźni.Chodzi o samolot Irkut MC21. Skrót oznacza samolot liniowy 21 wieku. Problem w tym, że ta wspólna konstrukcja biura Jakowlewa i firmy Irkut mimo oblotu w 2017 roku, wciąż nie może wozić samolotów. - Samolot MC-21 może zdążyć z uzyskaniem certyfikatu w 2020 roku - przyznał nadzorujący konstrukcję Anatolij Sierdiukow, dyrektor przemysłowy kompleksu Rostec. Jego zdaniem winny jest koronawirus, który uniemożliwia zagranicznym specjalistom podróże, a bez nich samolot nie może uzyskać zachodnich certyfikatów. Wiele wskazuje, że planowane na połowę przyszłego roku rozpoczęcie dostaw maszyny nie będzie miało miejsca. Zdaniem ekspertów, problemy z MC21 dobrze ilustrują zapaść branży lotniczej w Rosji. W latach ZSRR na świecie latało wiele maszyn radzieckiej produkcji. Jednak po upadku ZSRR na rynku właściwie funkcjonują głównie maszyny Boeinga i Airbusa. ZSRR zbyt późno wdrożył bowiem produkcję maszyn szerokokadłubowych. Jednak największym problemem branży w Rosji jest brak nowoczesnych, oszczędnych silników. W efekcie MC21 choć oferowany także z jednostką rosyjskiej produkcji, ma możliwość zainstalowania silników Pratt & Whitney. Bez nich zainteresowanie zagranicznych odbiorców faktycznie by nie istniało. Sama maszyna to samolot mający być produkowany w dwóch wersjach długości kadłuba. Przy zasięgu do 6400 km ma mieć możliwość przewozu do 211 pasażerów. Jak dotychczas zamówiono 135 maszyn. Jednak ponieważ część z nich to tylko memoranda, faktyczne firma może liczyć na sprzedaż około 80 maszyn. Źródło: wnp.pl

Komentarze