Producent silników Rolls-Royce zapowiada redukcję etatów

Brytyjski producent silników samolotów zapowiedział zmniejszenie załogi (52 tys. ludzi) o 9 tys. osób i możliwość zamykania fabryk, aby dostosować się do mniejszego rynku lotniczego po pandemii. - Chodzi o dostosowanie naszych mocy do przyszłego popytu — powiedział prezes Rolls-Royce, Warren East w BBC Radio. Jedna z bardziej rozpoznawalnych marek brytyjskich osiąga ponad połowę swych obrotów (ok. 15 mld funtów w 2019 r.) z sektora lotniczego, produkuje silniki do A350 i B787, redukcja zatrudnienia będzie dotyczyć głównie działu lotnictwa cywilnego — pisze Reuter. Prezes East zapytany, czy dojdzie do zamykania fabryk, odparł: — Zmieniamy nasze rozmiary, bo oczywiście, kiedy likwiduje się działalność poniżej pewnego poziomu, to staje się to nieekonomiczne, więc jest to możliwe. Ale musimy to przekonsultować ze związkami i ustalić z nimi dokładnie, gdzie dojdzie do utraty miejsc pracy. Centrala RR znajduje się w Derby, dwie trzecie pracowników działu lotnictwa cywilnego pracuje w W. Brytanii, więc redukcje w nim będą największe — powiedział East. Dyrekcja prowadzi już konsultacje ze związkami zawodowymi. Dział lotnictwa wojskowego nie wymaga zmniejszenia zatrudnienia. Zmniejszenie załogi o 17 proc. pozwoli zaoszczędzić 1,3 mld funtów (1,59 mld dolarów) rocznie — ok. 700 mln tylko z kompresji etatów plus ok. 800 mln z restrukturyzacji kosztów gotówkowych. Firma będzie też zmniejszać wydatki na utrzymanie fabryk, nieruchomości i koszty kapitału. Minister sprawiedliwości Robert Buckland zapytany, co rząd zrobi, by pomóc pracownikom Rolls-Royce, odpowiedział: — Będziemy musieli rozpatrzyć z pracodawcą opcje. Przyjrzymy się nie tylko RR, ale w całemu sektorowi, również wpływowi tego na łańcuchy dostaw, nie zapomnimy o nich, zrobimy wszystko co można, aby wesprzeć tę bardzo wykwalifikowaną część naszej gospodarki. Źródło: rp.pl

Komentarze