Liczba pasażerów na lotnisku Heathrow spadnie w kwietniu o ponad 90 proc.

Heathrow, największe i zwykle najbardziej zatłoczone lotnisko Europy, mocno ucierpi z powodu pandemii koronawirusa. Władze brytyjskiego lotniska Heathrow podały we wtorek, że liczba pasażerów korzystających z portu spadła w marcu 2020 roku o 52 proc. w porównaniu do tego samego miesiąca rok wcześniej, a spora część z nich to byli Brytyjczycy wracający do domu z zagranicy - donosi agencja Reutera.Wynika to z faktu, że wiele linii lotniczych musiało całkowicie uziemić swoje floty w walce z rozprzestrzenianiem koronawirusa, a te nieliczne samoloty pasażerskie, które wciąż latają po niebie, i tak są niemal puste, ponieważ wirus skutecznie zniechęcił turystów do podróży. Jak podało Heathrow, prognozy na kwiecień są jeszcze gorsze z uwagi na zaostrzenie przepisów i mniejszą liczbę Brytyjczyków wracających na Wyspy. Władze lotniska przewidują, że w tym miesiącu ruch pasażerski skurczy się o ponad 90 proc. Obecnie tylko jeden z dwóch pasów startowych jest użytkowany i służy głównie do przewozów cargo. Port lotniczy Londyn-Heathrow jest największym lotniskiem Europy położonym w zachodniej części Londynu, 24 km od centrum miasta. W ubiegłym roku lotnisko obsłużyło rekordową liczbę pasażerów, która sięgnęła ponad 80,8 milionów. Heathrow jest głównym węzłem dla British Airways i podstawową bazą operacyjną dla Virgin Atlantic. Źródło: rp.pl

Komentarze