Postulaty Boeinga i związków Airbusa

Boeing zgłosił władzom USA postulat przyznania sektorowi lotniczemu 60 mld dolarów pomocy, bo grożą mu ogromne straty z powodu pandemii. Związkowcy w Airbusie chcą z kolei dłuższej przerwy w produkcji niż tylko 4 dni. Wiadomo było nieoficjalnie, że Boeing starał się o uzyskanie od rządu USA gwarancji kredytowych na kilkadziesiąt milionów dolarów i innych form pomocy, bo grozi mu brak gotówki. Teraz rzecznik koncernu Gordon Johndroe powiedział, że „firma oczekuje dostępu do minimum 60 mld dolarów publicznych i prywatnych płynnych środków i gwarancji kredytowych dla przemysłu lotniczego". Koncern nie sprecyzował, ile z tej sumy byłoby dla niego, a ile dla dostawców, nie wiadomo też, czy banki udostępniłyby więcej niż 60 mld dolarów bez rządowego wsparcia. Koncern poinformował kongresmanów, że potrzebuje znacznego wsparcia rządu w uzyskaniu płynnych środków, bo nie może ich zdobyć w obecnych warunkach na rynku. Potwierdził, że rozmawia z administracją o krótkoterminowej pomocy. Zwykle 70 proc. przychodów koncernu trafia do 17 tys. dostawców i kooperantów, więc bez takiej pomocy cały sektor lotniczy może załamać się. - To będzie jedna z najważniejszych dróg dla linii, lotnisk, dostawców i producentów prowadząca do odrodzenia. Fundusze wzmocnią stan zdrowia szerokiego przemysłu lotniczego, bo wiele z tych środków dla Boeinga trafi w formie płatności do dostawców pozwalając zachować zdrowy łańcuch dostaw — cytuje Reuter rzecznika Johndroe. Prezydent Donald Trump przyznał na konferencji prasowej 17 marca, że „Boeing mocno oberwał w rożny sposób. Musimy chronić Boeinga, pomożemy Boeingowi". Dodał, że pomoże też dostawcom np. producentowi silników General Electric. Po informacji kierownictwa Airbusa o przerwaniu na 4 dni produkcji w fabrykach we Francji i Hiszpanii związki zawodowe zaczęły apelować, by zakłady były zamknięte także po 23 marca. Działacze twierdzą, że będąca normą praca w małych ekipach na ograniczonej powierzchni we wnętrzu kadłubów stanowi zagrożenie. Lewicowy CGT w Tuluzie uznał plan wznowienia pracy 23 marca za „nieodpowiedzialne podejście. Airbus musi wziąć odpowiedzialność za zagwarantowanie ochrony nie tylko pracowników, ale także mieszkających blisko ośrodków przemysłowych"— oświadczył.Dyrekcja grupy odparła, że nadal bada warunki pracy pod kątem najnowszych postanowień rządu i nie ma nic do dodania do wcześniejszych komunikatów.Źródło: rp.pl

Komentarze