Większa współpraca Air France i KLM

Zamiana w ubiegłym roku zamówień na samoloty Airbusa i Boeinga pozwoliła uprościć funkcjonowanie flot obu linii lotniczych i powinna obniżyć koszty - stwierdził prezes AF-KLM, Ben Smith, choć przyznał, że można zrobić więcej. Kanadyjczyk został prezesem we wrześniu 2018 i zapowiedział większą integrację obu przewoźników. W ubiegłym roku, gdy KLM był przeciwny zmianom w strukturze kierowniczej grupy, rząd Holandii niespodziewanie kupił 14 proc. udziałów w niej zrównując się stanem posiadania z rządem Francji.Smithowi udało się przezwyciężyć zastrzeżenia Holendrów do planu integracji zarządzania obu flotami, które były eksploatowane oddzielnie przez 15 lat od utworzenia grupy AF-KLM. Zamiana w czerwcu zamówień AF na boeingi i KLM na airbusy wykazała duży stopień koordynacji, a bliższa współpraca może dać grupie większą siłę nabywczą jako użytkownika ponad 500 samolotów — powiedział teraz Smith w Zrzeszeniu Prasy Anglo-Amerykańskiej w Paryżu. - Osoby planujące używanie flot nie działają tak skutecznie, jak można uważać za możliwe i sądzę, że można z tym zrobić więcej — powiedział według Reutera. — Każda linia ma nadal swoją ekipę od floty, ale wszelkie decyzje wymagają zatwierdzenia przez zarząd. Wcześniej podnieśliśmy na wyższy szczebel proces decyzyjny, aby zapewnić większe synergie — wyjaśnił Smith. W planie przedstawionym w listopadzie inwestorom Smith obiecał zwiększyć rentowność Air France i zmniejszyć je odstęp do partnera. W III kwartale AF miała marżę operacyjną 8,2 proc., a KLM 16,2 proc.Źródło: rp.pl

Komentarze