Szef Boeinga zrezygnował ze stanowiska

Były prezes Boeinga - Dennis Muilenburg
Amerykański producent samolotów Boeing w poniedziałek poinformował o odejściu z firmy jej prezesa i dyrektora generalnego Dennisa Muilenburga w związku z kryzysem wywołanym dwiema katastrofami z udziałem maszyn 737 Max – podała agencja Reutera. 13 stycznia następcą Muilenburga zostanie dotychczasowy przewodniczący rady nadzorczej David Calhoun. Muilenburg rozpoczął swoją 34-letnią karierę w Boeingu w 1985 r. jako stażysta. Spekulacje dotyczące potencjalnego zwolnienia szefa koncernu krążyły w branży od miesięcy i nasiliły się w październiku, kiedy zarząd pozbawił go stanowiska prezesa - zauważył Reuters. Boeingi 737 Max uziemiono w marcu br. po dwóch katastrofach tych samolotów - w Indonezji w październiku 2018 r. i w Etiopii w marcu 2019 r., w których łącznie zginęło 346 osób. Przyczyną obu prawdopodobnie było wadliwe oprogramowanie kontrolujące systemem MCAS automatycznie zapobiegające przeciągnięciu (utracie siły nośnej). W połowie grudnia 2019 r. amerykański producent podjął decyzję o wstrzymaniu od stycznia 2020 r. produkcji samolotów 737 Max po dwudniowych obradach w Chicago w związku z informacjami z Federalnej Agencji Lotnictwa (FAA), która na początku miesiąca dała wyraźnie do zrozumienia, że koncern nie może liczyć na szybkie dopuszczenie do eksploatacji tego typu maszyn. W zawiązku ze wstrzymaniem produkcji Boeing nie będzie mógł dostarczyć odbiorcom 375 zamówionych samolotów.Do tej pory amerykański koncern poniósł straty w wysokości 8 mld dolarów z tytułu rekompensat dla linii lotniczych w związku z opóźnieniami w dostawach i obniżeniem produkcji. Decyzja o wstrzymaniu produkcji Boeingów 737 Max odbije się na całej gospodarce Stanów Zjednoczonych. Jak podaje CNN, na pełny obraz strat wynikających z uziemienia samolotów i przestoju ich produkcji będziemy musieli poczekać do końca 2020 r.Po 11 miesiącach Boeing dostarczył do klientów 345 swoich maszyn. To ponad dwa razy mniej niż przed rokiem. Pod względem liczby dostarczonych samolotów ten rok zapowiada się dla Boeinga jako najgorszy od 2008 roku. Dla porównania po 11 miesiącach ubiegłego roku poziom dostaw maszyn amerykańskiego koncernu wyniósł 704 samoloty.Liczba samolotów dostarczonych przez Boeinga w ciągu 11 miesięcy jest także mniejsza niż połowa odebranych przez przewoźników maszyn Airbusa. Po 11 miesiącach obecnego roku europejski producent dostarczył bowiem 725 maszyny. (PAP)

Komentarze