Francuski strajk generalny dotknął także linie lotnicze

Frekwencja w strajku generalnym we Francji w czwartek przekroczyła oczekiwania organizatorów i zaskoczyła rząd. Związki zawodowe szacują liczbę protestujących na ulicach miast na 1,5 mln osób, MSW podaje, że w protestach wzięło udział 806 tys. osób. Uczestnicy strajków i demonstracji, które odbyły się w całej Francji protestowali przeciwko reformie systemu emerytalnego. Nie wiadomo, jak długo strajki potrwają. Linie lotnicze Air France, Transavia i Ryanair odwołują loty w piątek. Linie lotnicze Air France ogłosiły w czwartek odwołanie 30 proc. lotów krajowych i prawie 10 proc. lotów średniodystansowych. Transavia i Ryanair również odwołała część lotów z powodu strajku we Francji. Ryanair ogłosił w komunikacie prasowym, że „będzie zmuszony odwołać kilka lotów” z powodu „strajku narodowego we Francji w piątek”, nie podając liczby anulowanych lotów. Transavia France poinformowała o 20 proc. odwołanych lotów. Tanie linie lotnicze z grupy Air France obsługują loty średniodystansowe z Francji. Związki zawodowe linii lotniczych wzywają do strajku do soboty. „Mamy bardzo wysoki poziom strajkujących kontrolerów ruchu lotniczego, od 50 proc. do 100 proc. w zależności od lotnisk i centrów kontroli” - powiedział sekretarz generalny USAC-CGT Norbert Bolis. W piątek paryskie metro będzie obsługiwać jedynie od 20 do 30 proc. tras. Na lokalne trasy ma wyjechać połowa pociągów. Według resortu spraw wewnętrznych w strajku w czwartek wzięło udział ponad 30 proc. pracowników sektora publicznego, w edukacji odsetek wyniósł ponad 43 proc. Związek CGT uważa, że jest „niemożliwe” podanie dokładnej liczby uczestników strajku tego wieczoru. W czwartek w kilkuset ulicznych demonstracjach w całym kraju wzięli udział zarówno pracownicy sektora publicznego, jak i prywatnego. Najwięcej było reprezentantów sektorów transportu, edukacji, energetyki oraz służby zdrowia, obecni byli studenci i emeryci. Nie brakowało jednak również strażaków, adwokatów, policjantów, a nawet przedstawicieli wyższej kadry kierowniczej. W trakcie demonstracji doszło do policyjnych interwencji przeciwko osobom wszczynającym zamieszki. W Paryżu podpalano samochody i rozbijano szyby. Związkowcy i protestujący oskarżają administrację prezydenta Emmanuela Macrona o brak szczegółowych informacji na temat reformy emerytalnej. „W Niemczech, gdzie przeprowadzono podobną reformę emerytalną kilka lat temu, od razu powiedziano, że służy ona rządowi do obniżenia przyszłych emerytur. We Francji ten fakt jest ukrywany” – podkreślają związkowcy CGT. Pałac Elizejski poinformował, że rząd w połowie przyszłego tygodnia przedstawi „szczegółową architekturę reformy emerytalnej”. Źródło: PAP

Komentarze