Airbus planowo zmierza do zakończenia roku dobrymi wynikami

Airbus planowo zmierza do zakończenia roku dobrymi wynikami wszystkich cywilnych programów lotniczych (wskaźnik book-to-bill ponad 1) - powiedział szef pionu sprzedaży, Christian Scherer. W roku napięć w handlu i amerykańskich ceł Airbus może osiągnąć dobry poziom zamówień brutto 1000 samolotów - powiedział i dodał, że stawki celne stanowiły jednak bardzo poważny problem dla klientów, linii lotniczych. Wskaźnik book-to-bill (dosłownie liczby zamówień do liczby faktur) powyżej 1 oznacza większą liczbę nowych zamówień od liczby dostarczonych samolotów i otrzymanych potwierdzeń zapłaty za nie, po 11 miesiącach Airbus notował zamówienia brutto na 940 sztuk. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej sprzedaży - powiedział Scherer na telekonferencji zorganizowanej przez francuskie zrzeszenie mediów lotniczych AJPAE. Zaprzeczył przy okazji, by Airbus skorzystał na decyzji Boeinga o zawieszeniu produkcji B737 MAX i podkreślili, że zaszkodzi to całemu sektorowi. - Jesteśmy sektorem wzrostu. Kiedy jeden z graczy wypada z gry, to jest to ogromnie destrukcyjne - cytuje go Reuter.Ewentualne opracowanie większej wersji A220 "nie jest kwestią czy, ale kiedy" - stwierdził - choć nie jest to obecnie rozważane. Następcy rodziny A320 będą też musieli poczekać na przełomową poprawa osiągów ekonomiczno-środowiskowych, co nie nastąpi wcześniej jak w latach 30. - dodał. Grupa Air France-KLM potwierdziła zamówienie z lipca na 60 samolotów A220-300 (wtedy zastrzegła też opcję na dalsze 30) w ramach modernizacji floty wąskokadłubowej. Od 2021 r. będą stopniowo zastępować A318 i A319 Air France. Ich producent, kanadyjski Bombardier ma w księdze zamówień 530 A220 według stanu na koniec listopada dzięki przejęciu tego programu przez Airbusa.Z kolei producent samolotów turbośmigłowych ATR, spółka Airbusa i włoskiej grupy Leonardo, dostarczyła pierwsze dwa ATR 42-600 japońskiej Hokkaido Air System z grupy JAL. Samoloty z Tuluzy zastąpią flotę trzech Saab 340 Związek zawodowy UGT-FICA w zakładach Airbusa pod Sewillą wezwał do 24-godzinnego strajku po rozpoczęciu przez firmę rozmów o obniżeniu kosztów. Dział wojskowy Airbusa zatrudnia w okolicy 3 tys. ludzi przy produkcji samolotów transportowych A400M i C295. Źródło: rp.pl

Komentarze