Legendarny rosyjski samolot An-2, będzie miał następcę

Po ponad 70 latach Rosjanie zdecydowali się na następcę legendarnego An-2. Wyprodukowaną w około 18 tys. egzemplarzy maszynę ma zastąpić całkowicie nowa konstrukcja. Jeszcze w październiku rosyjskie Ministerstwo Przemysłu i Handlu i przedsiębiorstwo Baikal-Engineering LLC mają podpisać umowę na opracowanie i produkcję nowego lekkiego samolotu pasażersko-transportowego. W grę wchodzi produkcja nawet kilku tysięcy maszyn. W pierwszym rzędzie nowy samolot ma pełnić te same funkcje co An-2, czyli zapewniać transport na rozległych obszarach Rosji. Jak przyznaje rosyjskie ministerstwo, sprawa robi się gardłowa. An-2 jest już przestarzały i potrzebuje nowoczesnego następcy. O skali problemu świadczy to, że według Ministerstwa Przemysłu i Handlu, w 15 regionach Rosji lotnictwo jest głównym elementem systemu transportowego, a ponad 28 tysięcy wsi, osad i przysiółków nie ma komunikacji lądowej. To zaś oznacza, że jednym możliwym środkiem transportu są samoloty lub śmigłowce. W przypadku tych ostatnich w mniejszym stopniu ze względu na koszty eksploatacji. Nowa maszyna ma zabierać 9 pasażerów. Jako napęd ma być wykorzystywany jeden silnik. Maksymalna masa startowa ma wynosić 4800 kilogramów. Samolot ma posiadać jeden płat i cechować się w miarę możliwości jak najkrótszym startem i lądowaniem. Baikal-Engineering LLC ma przedstawić nową konstrukcję w ciągu dwóch lat. Zdaniem rosyjskich ekspertów czas nagli i należy mieć nadzieję, że następca An-2 w końcu zostanie wybrany. Obecne podejście do nowej maszyny jest bowiem kolejnym. Poprzednie - pierwsze jeszcze w ubiegłym wieku - z różnych powodów kończyły się fiaskiem. Na opracowanie konstrukcji zabezpieczono w budżecie 1,2 mld rubli. Na razie jednak wciąż w służbie pozostanie An-2. Ten samolot pieszczotliwie zwany Anuszka lub Kukuryźnik (nie mylić z tak samo nazywanym Po 2) dziewiczy lot odbył w sierpniu 1947 roku. Charakterystyczna dwupłatowa sylwetka bywa jeszcze widoczna na polskim niebie do dzisiaj. Np. maszynę wykorzystuje się do szkolenia skoczków spadochronowych.
Z rosyjskich statystyk wynika, że w służbie pozostają maszyny mające ponad 60 lat, które odbyły 25 tys. godzin lotu. Dokładna liczba wyprodukowanych samolotów nie jest znana, sięga 18 tys. sztuk. Maszynę produkowano bowiem w sześciu zakładach: trzech radzieckich, dwóch chińskich i naszym PZL Mielec. Źródło: wnp.pl

Komentarze