Air New Zealand ogłosił zamknięcie w 2020 roku lotów do Londynu

W środę 23 października nowozelandzki przewoźnik ogłosił, że za rok zamknie połączenie z Londynem. Powodem decyzji jest między innymi rozpoczęcie w tym samym terminie pierwszego bezpośredniego lotu z Auckland, największego miasta Nowej Zelandii, a wschodnim wybrzeżem Stanów Zjednoczonych. Loty z Kraju Długiej Białej Chmury do Miasta Jabłka odbywać się będą boeingiem 787-9 Dreamliner, który będzie miał 275 miejsc, w tym 27 miejsc klasy biznesowej, 33 miejsca klasy ekonomicznej premium, 39 miejsc klasy ekonomicznej SkyCouch i 176 miejsc klasy ekonomicznej. Odległość między dwoma miastami wynosi 8 810 mil morskich, co czyni go piątym najdłuższym lotem na świecie, tuż za Auckland do Dubaju. Podróż będzie trwać 17 godzin i 40 minut na południe i 15 godzin i 40 minut na północ. Wzrost liczby odwiedzających Nową Zelandię jest najsilniejszy właśnie z kierunku Ameryki Północnej. Widzimy to też po wynikach połączenia z Chicago, które przerosły nasze oczekiwania. Od dawna myśleliśmy o lotach do Nowego Jorku. Dzięki wycofaniu się z lotów do Londynu będziemy w stanie zrealizować nasz cel – stwierdził Jeff McDowall, pełniący rolę dyrektora generalnego Air New Zealand. Dla Nowozelandczyków istotne jest również, że będąc członkiem sojuszu Star Alliance klienci tych linii, będą mogli korzystać z lotniska w Newark, które jest ważnym węzłem dla innych przewoźników współpracujących w ramach tego sojuszu. (Rynek Lotniczy)

Komentarze