Zagraniczni regulatorzy ruchu lotniczego krytykują Boeinga i FAA

Jak poinformował portal Rzeczpospolita, zagraniczni regulatorzy ruchu lotniczego, w tym europejska EASA, przygotowują raport bardzo krytyczny wobec amerykańskiego odpowiednika Federalnej Agencji Lotnictwa. To pierwszy taki dokument w historii, a wnioski upokorzą Amerykanów. Z pierwszych przecieków z raportu ujawnionych przez „Wall Street Jourlan” wiadomo, że agencje z Europy, Kanady, Chin, Indonezji, Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz Brazylii, które weszły w skład Joint Authorities Technical Review (JATR) podważą decyzję FAA, która dopuściła B737 MAX do latania z pasażerami, że zmiany, jakie wprowadził Boeing w tej maszynie nie zwróciły uwagi amerykańskiego regulatora, a sama FAA nie podzieliła się posiadanymi informacjami ze swoimi zagranicznymi odpowiednikami. Amerykanom raport zarzuca brak przejrzystości w podawanych informacjach i uznaje za niedopuszczalne delegowanie kluczowych kompetencji do Boeinga. Regulatorzy uznali również, że głębokie zmiany, jakie Boeing wprowadził w MAX-ach, uszły uwadze FAA. Jakby tych kłopotów FAA i Boeingowi było mało, to jeszcze do ich stylu zarządzania oraz norm bezpieczeństwa dobrali się amerykańscy parlamentarzyści. Cały artykuł czytaj na stronie www.rp.pl Źródło: Rzeczpospolita

Komentarze