Sabotaż w American Airlines

Mechanik American Airlines trafił do aresztu pod zarzutem celowego uszkodzenia samolotu. Do zdarzenia miało dojść w lipcu, gdy trwał spór linii ze związkiem mechaników dotyczący układu zbiorowego pracy Abdul Majeed Marouf Ahmed Alani pozostanie w areszcie do czasu przesłuchania go 11 września — poinformowała prokuratura, która chce, aby był zatrzymany do czasu procesu. Piloci nie dopuścili 17 lipca tego roku do startu samolotu z Miami do Nassau na Bahamach po otrzymaniu błędnego odczytu z komputera pokładowego informującego o prędkości, pochyleniu i o innych danych samolotu. Maszyna zawróciła do gate'u, a mechanik odkrył poluzowane łącze z sondą Pitota, która mierzy prędkość i przekazuje ją bezpośrednio do komputera. Późniejsze obejrzenie nagrania wideo sprzed startu pozwoliło stwierdzić, że "doszło do aktu sabotażu w samolocie" przez utykającego mężczyznę — wynika ze skargi złożonej w sądzie rejonowym w Miami. Pytany o to Alani powiedział, że wkurzyła go przeciągająca się sprawa umowy zbiorowej, bo jest na tym stratny finansowo. Przyznał się do majstrowania przy samolocie, aby doprowadzić do opóźnienia startu albo anulowania lotu, bo liczył, że będzie go naprawiać w godzinach nadliczbowych. Związki zawodowe zarzucają dyrekcji linii, że zleca na zewnątrz coraz więcej pracy przy przeglądach samolotów, co dyrekcja AA tłumaczy koniecznością pokrycia rosnących płac. 6 września zapowiedziała wznowienie negocjacji ze związkiem mechaników 16 września w krajowej radzie ds. mediacji w Waszyngtonie. Federalny sąd zakazał w sierpniu mechanikom z AA wszelkich działań będących ingerencją w działalność tej linii zakłócających jej funkcjonowanie. Senator Mark Rubio z Florydy napisał na Twitterze, że w ciągu 2 ostatnich dni sierpnia AA odwoływała w ostatniej chwili loty z powodu kwestii mechanicznych, a „teraz dowiadujemy się, że amerykańskiego mechanika złapano na sabotażu samolotu z powodu sporu pracowniczego". Dodał, że mechanicy chcą uczciwej umowy zbiorowej. Rzecznik AA wyjaśnił, że linia jest niezmiennie przywiązana do zapewnienia bezpieczeństwa, a 17 lipca przesadziła pasażerów do innej maszyny z powodu karnego zarzutu dotyczącego pierwszego samolotu. — Podczas tego incydentu samolot wycofano ze służby, przeprowadzono przegląd i po kontroli potwierdzającej, że wszystko jest w porządku samolot wrócił do pracy. AA natychmiast powiadomiła prokuraturę, która przejęła śledztwo z naszą pełną współpracą — powiedział.Źródło: rp.pl

Komentarze