KLM chce zastąpić samoloty pociągami

Pasażerowie holenderskich linii lotniczych KLM, którzy po 29 marca będą podróżować między Amsterdamem i Brukselą, będą mieli wybór - samolot lub pociąg. Jak informuje linia w komunikacie, ma to być pierwszy krok w programie stopniowego likwidowania połączeń krótkodystansowych, pasażerowie zamiast wsiadać do samolotu będą mogli pojechać kolejami Thalys lub NS Dutch Railways, które obsługują połączenia wewnątrz Holandii, a także do Niemiec, Belgii i Francji.Od czerwca 2019 roku KLM namawia klientów i całą branżę lotniczą do "odpowiedzialnych podróży" („Fly responsibly”), z myślą o wpływie, jaki wywierają na klimat planety. Decyzja o zastąpieniu samolotu pociągiem to dowód, że linia poważnie podeszła do swojej misji. Prawdą jest jednak i to, że krótkie połączenia lotnicze z zasady są dla przewoźników deficytowe i mają sens jedynie, kiedy pasażer przesiada się na lotnisku na lot długodystansowy. I tak jest w wypadku podróżujących z Brukseli do Amsterdamu, bo holenderskie lotnisko ma znacznie większą ofertę lotów międzykontynentalnych niż belgijskie Zaventem.Pierwszym krokiem jest właśnie decyzja o zmniejszeniu częstotliwości lotów KLM z pięciu do czterech dziennie na trasie Bruksela - Amsterdam Schiphol na rzecz podróży kolejowej na pokładzie Thalys i zintegrowanie usługi kolejowej z lotniczą – „Air & Rail” (lot i pociąg). KLM zamierza stopniowo ograniczać liczbę lotów między Brukselą, a amsterdamskim lotniskiem Schiphol, by zastąpiły je połączenia kolejowe. Miasta dzieli odległość 212 km, a KLM lata na tej trasie pięć razy dziennie, podróż trwa 55 minut. Jazda pociągiem zajmuje dwie godziny, czyli czas potrzebny na podróż jest porównywalny, jeśli weźmie się pod uwagę dojazd na lotnisko w Brukseli (dworzec kolejowy jest w mieście) i czas potrzebny na przejście kontroli bezpieczeństwa.— Transport intermodalny, czyli przewóz obejmujący kilka środków transportu, co w naszym wypadku jest połączeniem pociągu z samolotem, stanowi złożoną i wymagającą działalność. Kluczowe znaczenie ma szybkość, nie tylko samego przejazdu pociągiem, ale też cały proces transferu na lotnisku. Naszym celem jest maksymalny postęp w obu obszarach. Redukcja częstotliwości lotów między Amsterdamem i Brukselą z pięciu do czterech dziennie na rzecz pociągu, to dla nas okazja do zdobywania doświadczenia i ciągłego udoskonalania Air & Rail — powiedział prezes KLM Peter Elbers, cytowany w komunikacie linii lotniczej. Decyzja o zastępowaniu połączeń lotniczych kolejowymi, wynika również z konieczności odciążenia lotniska Schiphol. Sloty, czyli działki czasowe na start i lądowanie samolotów, KLM będzie mógł wykorzystać na bardziej dochodowe, długodystansowe połączenia.Usługę „lot i pociąg” można rezerwować za pośrednictwem KLM.com i biur podróży. Aby zapewnić płynniejszą integrację przewozów, KLM, Thalys, koleje holenderskie i lotnisko Schiphol obiecują usprawnienie obsługi bagażu i inne usługi, a na lotnisku w Amsterdamie powstanie też specjalne stanowisko odprawy „Air & Rail”. Podobną możliwość podróżowania wprowadziła kilka lat temu niemiecka Lufthansa. Tam np. lot do Duesseldorfu trwa 50 minut, podróż pociągiem godzinę i 25 minut.Źródło: rp.pl

Komentarze