PLL LOT chcą przywrócić do służby Boeingi 737 Max jeszcze w tym roku

Boeingi 737 MAX 8 będą mogły wrócić do służby jeszcze w tym roku - powiedział prezes PLL LOT Rafał Milczarski. Pomimo tego, że amerykański urząd lotnictwa wykrył kolejne usterki i nie podaje już terminu zniesienia zakazu na latanie MAX-ami 737. Maszyny pojawiły się we flocie LOT-u pod koniec 2017 r. Samoloty Boeing 737 Max, uziemione w marcu na skutek katastrof w Indonezji i Etiopii, mogą wrócić do użytku później, niż zakładano. Według "Wall Street Journal" wszystko wskazuje na to, że maszyny będą uziemione co najmniej do sierpnia. Wcześniej były nadzieje, że uda się je przywrócić do użytku w kwietniu."WSJ" zaznacza, że 23 maja Federalna Agencja Lotnictwa wyda wstępną decyzję dotyczącą certyfikacji oprogramowania samolotów. To jednak nie wystarczy, by boeingi mogły znów wznieść się w powietrze. Wydanie pełnej certyfikacji będzie trwało dłużej, jest też uzależnione od reakcji agencji zajmujących się regulacją rynku lotniczego na całym świecie. Jest ich ok. 50. Mogą naciskać na amerykańską agencję, by skontrolowała nowe oprogramowanie Boinga bardziej skrupulatnie. Dalsze uziemienie maszyn może oznaczać kłopoty dla linii lotniczych i firm turystycznych. Problemy Boeinga zbiegają się w czasie z wakacyjnym szczytem komunikacyjnym, który trwa od czerwca do sierpnia. Na całym świecie wykorzystywanych jest ok. 400 maszyn 737 Max. Jak podaje serwis Simply Flying, część biur turystycznych nie jest gotowa na tak długi przestój w użytkowaniu maszyn. (gazeta.pl)

Komentarze