Linie lotnicze American Airlines promują połączenie do Krakowa wódką

Spot, w którym linie lotnicze American Airlines promują nowe kierunki połączeń zapraszając do Krakowa, by napić się wódki z przyjacielem jest zdaniem ekspertów z agencji reklamowych inteligenty, zabawny, przykuwa uwagę nietypową formą i lekko ironicznym podejściem do "działania na zmysły". Uważają, że pokazanie tego miasta przez pryzmat alkoholu być może nie oddaje ambicji tego miejsca jako destynacji turystycznej, ale nie jest też dla niego krzywdzące. Rozmówców Wirtualnemedia.pl dziwi oburzenie wywołane tą reklamą zwłaszcza w kontekście tego, że z dumą mówimy, że Belveder to globalna, ale polska marka wódki, że nasze tradycje wódczane nie są mniejsze niż rosyjskie, kiedy zapraszamy zagranicznych gości do Muzeum Wódki w Warszawie. Linie lotnicze American Airlines rozpoczęły w social mediach kampanię promującą nowe połączenia lotnicze, które zostaną uruchomione w przyszłym roku. Nowe kierunki przewoźnika to m.in. Tel-Awiw, Kraków, Budapeszt, Casablanca i Praga. Każde z nowych połączeń promowane jest innym hasłem zbudowanym na bazie skojarzeń z danym miastem. W klipie występuje Vasu Raja, wiceprezes linii odpowiedzialny za siatkę połączeń. Prezentuje on za pomocą metody ASMR (technika używania dźwięków, które wywołują przyjemne mrowienie połączone z uczuciem relaksu i spokoju) stereotypowe wyobrażenie o nowych destynacjach przewoźnika. Zaskoczone takim sposobem promowania Krakowa są jego władze. Iga Chylicka z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa, odpowiedzialna za tematy kulturalne i turystykę stwierdziła, że specjaliści od reklamy tej linii lotniczej słabo przygotowali się do tego zadania, bo posłużyli się stereotypowymi wyobrażeniami o naszym kraju sprzed lat. Przedstawiciele przewoźnika tłumaczą z kolei, że spot jest częścią większej kampanii i znacznie więcej informacji na temat Krakowa zamieszczono na stronie internetowej - np. zaproszenie do zwiedzania Wawelu czy spacer po Rynku Głównym. Spot wywołał oburzenie głównie mieszkańców Krakowa. Część z nich chce wysłać do American Airlines list protestacyjny. Robert Piaskowski, doradca Jacka Majchrowskiego, prezydenta Krakowa ds. ds. kultury i dziedzictwa zapowiedział, że zajmie się tą sprawą po powrocie z urlopu, w poniedziałek. „Zajmiemy stanowisko jako miasto! To niestety efekt wieloletniego przyzwolenia na przedstawienie miasta jako fajnej imprezy z przyjaciółmi... Na tym »produkcie« wyrosła cała sieć usług i efekty widzimy na co dzień. AA odbijają zatem rzeczywistość, tak nas widzą, tak nas piszą” - napisał. Źródło: wirtualnemedia.pl

Komentarze