Dodatkowe kontrole w kilkudziesięciu samolotach A380

Specjaliści badający wybuch silnika samolotu A380 Air France w locie w 2017 r. nad Grenlandią skupili się na możliwej wadzie produkcyjnej istotnej części, co może spowodować dodatkowe kontrole w kilkudziesięciu takich samolotach na świecie. W trwającym od 2 lat postępowaniu wyjaśniającym przyczyny wybuchu jednego z 4 silników podczas lotu nad Grenlandią uwagę śledczych zwróciła odnaleziona niedawno pod 6-metrową warstwą śniegu nasada wentylatora sprężarki silnika. Ta tytanowa część jest zasadniczym elementem wentylatora o średnicy 3 metrów w silnikach do największych samolotów pasażerskich produkowanych przez amerykańską spółkę Engine Alliance tworzoną przez General Electric i Pratt&Whitney. Producent ma zlecić kontrole w poszukiwaniu mikroskopijnych skaz na podobnych elementach swych silników, znajdujących się w ok. 60 proc. z 237 A380 będących nadal w eksploatacji. Podejrzewana część powstała pod nadzorem Pratta&Whitneya, który nie chciał skomentować informacji Reutera. Odmówiły wypowiedzi również francuskie biuro badania katastrof lotniczych BEA, prowadzące to śledztwo i Airbus. Źródło: rp.pl

Komentarze