LOT mógłby partycypować w kosztach budowy CPK

LOT mógłby partycypować w kosztach budowy CPK, bo to się zwyczajnie opłaca – powiedział w poniedziałek w Katowicach prezes PLL LOT Rafał Milczarski. Podczas panelu w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego prezes przewoźnika pytany był, czy spółka jest w stanie partycypować w kosztach budowy nowego lotniska. "Myślę, że tak, bo to zwyczajnie się opłaca. My na każdy projekt spoglądamy z perspektywy biznesowej, musimy mieć konkretny zwrot z inwestycji" - powiedział. Zastrzegł jednak, że aby tak się stało, musi zniknąć ryzyko regulacyjne. Jak mówił, chodzi o to, by zniknęła obawa, o "różne czynniki, które miałyby ochotę zablokować budowę tego portu, kierując się różnymi interesami ale z pewnością nie tym, który dla Polski jest najważniejszy”. "W momencie, gdy to ryzyko minie - myślę, że ten projekt będzie znakomitym interesem. Jeśli będę prezesem LOT-u, to będę gorącym orędownikiem tego, by się w ten projekt zaangażować” – zadeklarował. Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie w stanie obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie. W skład CPK wejdą też inwestycje kolejowe: węzeł w bezpośredniej bliskości portu lotniczego i połączenia na terenie kraju, które umożliwią przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. Do końca 2019 r. mają się zakończyć prace przygotowawcze, a port powinien być zbudowany do końca 2027 r. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa, zaliczając się do spółek strategicznych z punktu widzenia interesów kraju. (PAP)

Komentarze