EASA i ECA chcą skontrolować MAX-y

Europejskie władze lotnicze i stowarzyszenie pilotów liniowych domagają się ponownej certyfikacji Boeinga 737 MAX. Dwie katastrofy samolotów tego typu pokazały, że jest on obarczony krytycznymi wadami w procesie projektowania, certyfikacji, regulacji prawnych i odpowiedniego szkolenia – oświadczyli przedstawiciele European Cockpit Association (ECA). Organizacja z siedzibą w Brukseli, reprezentuje ponad 38 tys. pilotów, określiła jako niezwykle niepokojące przekroczenie granic odpowiedzialności pomiędzy producentem a Federalną Administracją Lotnictwa USA (FAA) podczas procesu certyfikacji 737 MAX i wezwał Europejską Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA), aby pozostała niezależna i dokonała skrupulatnego przeglądu i certyfikacji aktualizacji oprogramowania układu MCAS. Boeing zasadniczo zbudował samolot zgodnie z listą życzeń, który dobrze się sprzedawał dzięki małemu zużyciu paliwa, niskim kosztom eksploatacji i dobrym osiągom, przy minimalnych dodatkowych wymaganiach dotyczących szkolenia pilotów – stwierdził prezes ECA Jon Horne. Problem polega jednak na tym, że wydaje się, że nie ma niezależnego regulatora, który przyjrzałby się temu dogłębnie z perspektywy bezpieczeństwa i przeanalizował to, co wydaje się być filozofią projektowania opartą na priorytetach handlowych. Ujawnione przeoczenia i przepisy poważnie podważają zaufanie i pewność pilotów – dodał Jon Horne. Co ciekawe podczas prezentacji wyników linii uzyskanych w 2018, dyrektor generalny Ryanaira Michael O’Leary wyraził najwyższe zaufanie dla 737 MAX, a także dla Boeinga i FAA. ECA ma jednak odmienne zdanie w tej kwestii: to bardzo niepokojące, że zarówno FAA, jak i Boeing rozważają powrót MAX-ów do służby, ale nie odpowiadają na wiele trudnych pytań dotyczących projektowania MAX-a. Stowarzyszenie podkreśliło, że europejscy piloci będą w dużym stopniu polegać na EASA, której celem będzie zbadanie i wyjaśnienie procesu certyfikacji i wydanie zgodny na ewentualny powrót do służby MAX-ów z powodu braku informacji dostarczonych przez Boeing i FAA.Źródło: Altair

Komentarze