Brytyjski przewoźnik przestał oferować swoim pasażerom „Financial Times"

British Airways przestał oferować swoim pasażerom „Financial Times". Według gazety powodem są nieprzychylne artykuły. Jedna z najbardziej znanych gazet finansowych na świecie, „Financial Times", nie będzie już oferowana pasażerom British Airways na pokładach samolotów czy w salonikach dla VIP-ów. Według oświadczenia przewoźnika rezygnacja z mającej 450 tys. nakładu papierowego i ponad 740 tys. prenumeratorów cyfrowych gazety to efekt dokonania przeglądu oferty dla pasażerów. Pasażerowie nadal będą mogli czytać „Daily Mail i „The Guardian".Jak informuje „Press Gazette" rzeczywistym powodem rezygnacji miały być nieprzychylne artykuły „Financial Times" o przewoźniku. - Powodem decyzji najwyraźniej był artykuł o bezpieczeństwie danych w niemieckim call center sprzed kilku tygodni – mówił informator „Press Gazette" z „Financial Times". W artykułach z marca „Financial Times" pisał o grożących strajkiem pracownikach British Airways, omyłkowym lądowaniu w Edynburgu zamiast Dusseldorfie oraz (co najprawdopodobniej przelało czarę goryczy) o centrum telefonicznym przewoźnika w Niemczech. Według ustaleń FT w położonym w północnych Niemczech naruszane są procedury bezpieczeństwa dotyczące danych klientów, a systemy IT są przestarzałe. Wg informatorów dziennika pozbawieni skrupułów pracownicy mają możliwość wykradania danych bez najmniejszych problemów.Choć nie można z całą pewnością stwierdzić, że British Airways faktycznie zrezygnowało z długiej współpracy z „Financial Times" z powodu krytycznych artykułów, to na pewno właściciele dziennika postanowili wykorzystać ten cios i zamieścili reklamę, która wbija przewoźnikowi szpilkę. W ogłoszeniu podkreślili, że gazeta nadal będzie dostępna „u wiodących przewoźników".Źródło: rp.pl

Komentarze