Turbulencje powodem awaryjnego lądowania samolotu Delta Air Lines

Kłopoty samolotu linii Delta Air Lines lecącego z południowej Kalifornii do Seattle w USA. Z powodu zimowej burzy i silnych turbulencji Embraer musiał awaryjnie lądować na lotnisku w Reno w stanie Nevada. Pięć osób odniosło obrażenia - podaje "Reno Gazette Journal". Do zdarzenia doszło w środę. Na pokładzie samolotu było 59 pasażerów i czterech członków załogi. Turbulencje rozpoczęły się na wysokości ok. 10 tys. metrów nad ziemią. Jeden z uczestników lotu twierdzi, że były one "szalone", ale załoga "poradziła sobie z tym doskonale". Zamieścił też wideo, na którym widać przewrócony wózek z przekąskami.Samolot zmagał się z porywami wiatru osiągającymi ponad 200 km/h. Linie lotnicze przeprosiły za to "doświadczenie" i zapewniły, że wszyscy pasażerowie dotrą do Seattle. Na lotnisku w Reno otrzymali jedzenie i wygodne miejsce do oczekiwania na kolejny lot. Źródło: rgj.com

Komentarze