Spółka Embraera i Boeinga zatwierdzona

Udziałowcy Embraera zaakceptowali na walnym zgromadzeniu sprzedaż Boeingowi 80 proc. działu samolotów cywilnych, co zapewni Embraerowi nowy start, a Amerykanom pozwoli konkurować z Airbusem na rynku samolotów do 150 miejsc 96,8 proc. uczestników głosowało za umową, bo wcześniej Embraerpwi udało się oddalić decyzją sądu o zawieszeniu terminu WZA. Ostatnim etapem powstania nowej spółki j.v. jest zgoda na nią urzędów konkurencji na świecie. Przy okazji akcjonariusze zaaprobowali też spółkę j.v. obu firm, która zajmie się sprzedawaniem wojskowego samolotu transportowego KC-390 produkcji Embraera.Decyzja WZA kończy okres ponad roku negocjacji w Brazylii od czasu ogłoszenia zamiaru przez obie firmy. Zakulisowe przygotowania trwały ponad 2 lata przed przedstawieniem Boeingowi propozycji - podał Reuter. Rząd Brazylii mający prawo wetowania ważnych decyzji biznesowych Embraera ogłosił w styczniu, że nie będzie stwarzać przeszkód.Po uzyskaniu wszystkich wymaganych zezwoleń Boeing i Embraer staną się właścicielami nowej firmy samolotów cywilnych, o nie ustalonej jeszcze nazwie, w proporcji udziałów 80:20. Na podstawie umowy z grudnia Amerykanie zapłacą 4,2 mld dolarów za kontrolę nad najbardziej rentowną częścią Embraera. Uzyskają za to lepszą pozycję wobec Airbusa, który w 2018 r. kupił pakiet kontrolny w programie odrzutowców regionalnych CSeries kanadyjskiego Bombardiera. Umowa zapewni brazylijskiej firmie dopływ świeżej gotówki. mającej zasadnicze znaczenie dla jego przyszłości, gdy rywalizacja Airbusa z Boeingiem przenosi się na mniejsze samoloty. - Operacja z Boeingiem ratuje praktycznie Embraera - argumentowali prawnicy brazylijskiej firmy w wyjaśnieniach złożonych w lipcu sądowi, aby usunąć opory przed tworzeniem spółki.Szefowie z Sao José dos Campos mówili wcześniej, że dzięki pieniądzom Boeinga będą mogli spłacić bieżący dług firmy, co zapewni jej nowy start. Ujemną stroną jest osłabienie Embraera i zwiększenie jego finansowej zależności od pozostałych dwóch działów samolotów dyspozycyjnych i wojskowych, które ostatnio ponosiły straty.Źródło: rp.pl

Komentarze