Kongresmeni w USA chcą zwiększenia bezpieczeństwa w samolotach, aby nie doszło do powtórki z zamachów z 11 września 2001 roku. Domagają się, aby linie lotnicze instalowały podwójne drzwi do kokpitu.
Porywanie samolotów nadal pozostaje zagrożeniem mimo znacznego zwiększenia środków bezpieczeństwa w światowym lotnictwie po 11 września 2011 roku, kiedy to 18 terrorystów uprowadziło cztery samoloty - dwa zniszczyły World Trade Center w Nowym Jorku, jeden uszkodził budynek Pentagonu, a czwarty rozbił się wcześniej, po dramatycznej interwencji pasażerów — oświadczyło czterech członków Kongresu:, demokraci Andre Carsson i Josh Gottheimer i republikanie Brian Fitzpatrick i Peter King.
W ubiegłym roku Kongres wprowadził wymóg instalowania drugiej
bariery, która nie pozwoli przyszłemu terroryście wtargnąć do kabiny
pilotów w chwili podawania im posiłków albo, gdy jeden z nich zechce
skorzystać z toalety. Ten przepis dotyczy jednak samolotów dopiero
produkowanych, nie obejmuje już używanych.
Projekt ustawy złożony w ubiegłym tygodniu rozszerza wymóg
instalowania podwójnych drzwi na wszystkie eksploatowane już samoloty
pasażerskie. Nosi nazwę ustawy o zwiększonym bezpieczeństwie lotniczym
im. Saraciniego, od nazwiska pilota Victora Saraciniego, który zginął 11
września po uprowadzeniu jego samolotu. Wdowa po nim, Ellen, działała
na rzecz przyjęcia takiego przepisu — podaje Reuter.
Podwójne drzwi pozwolą pilotom zamknąć główne drzwi do kokpitu przed
otwarciem następnych, superlekkich z siatki drucianej, prowadzących do
części z pasażerami. Obecne działania ochronne sprowadzają się do
stanięcia przy drzwiach stewarda albo zablokowania dojścia wózkiem z
jedzeniem.
Koszt zainstalowania dodatkowych drzwi wyniesie od 5 tysięcy do 12
tysięcy dolarów, zależnie od typu samolotu — ocenili kongresmeni.
Airlines for America, branżowa organizacja reprezentująca dużych
przewoźników, jak American Airlines, Southwest Airlines i United
stwierdziła, że linie lotnicze powinny instalować podwójne drzwi. Jej
rzecznik Vaughn Jennings powiedział, że branża lotnicza współpracowała
ściśle z urzędem bezpieczeństwa transportu TSA we wdrożeniu systemu
zabezpieczeń po 11 września i zauważyła, że niektórzy przewoźnicy
zdecydowanie uważają, że dodatkowo drzwi do kokpitu mają uzasadnienie w
niektórych samolotach.
Zrzeszenie Pilotów Linii Lotniczych ALPA popiera projekt nowej
ustawy, zwróciło się do urzędu lotnictwa FAA o natychmiastowe wdrożenie
decyzji Kongresu z ubiegłego roku dotyczącej nowych samolotów, „aby
pomóc w zapewnieniu bezpieczeństwa naszych kokpitów".
Po zamachach z 2001 roku linie lotnicze wzmocniły drzwi do kokpitów, a
TSA wprowadził zaawansowany sprzęt kontrolny na lotniskach. Urzędowi
temu podlega także Federalna Służba Szeryfów Powietrznych (Federal Air
Marshal Service), która umieszcza w amerykańskich samolotach na świecie
uzbrojonych funkcjonariuszy w cywilu. Oba rozwiązania: kontrole na
lotniskach i powietrzni szeryfowie były jednak krytykowane.Źródło: rp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz