Drogowy transport pasażerskich samolotów
zawsze zwraca uwagę. W połowie stycznia prezentowałem przewóz Airbusa
A320, który przejechał na ciężarówce z Estonii do południowych Niemiec.
Teraz na koła trafił samolot znacznie większy, mianowicie Boeing 747.
Ogromna konstrukcja, będąca jednym z
największych samolotów na świecie, miała do pokonania tylko 12,5
kilometra. Mimo to transport zajął pięć dni i wymagał całej armii
pracowników. Wszystko dlatego, też samolot transportowano wraz ze
skrzydłami, mającymi w modelu 747 co najmniej 60 metrów rozpiętości.
Wrażenie robiła też masa ładunku, wynosząca 160 ton.
Transport odbywał się w okolicach
amsterdamskiego lotniska Schiphol i prowadził do ogrodu za hotelem
Corendon. Platforma z samolotem musiała pokonać 18 zakrętów, w tym 7 na
terenie lotniska oraz 11 poza nim. Na trasie znajdowało się też 17
kanałów, droga prowincjonalna oraz autostrada A9.
Szczególnie dużym wyzwaniem było
przejechanie w poprzek A9. Trasa musiała zostać całkowicie zamknięta, a
następnie platforma z samolotem przecięła obie jezdnie. To właśnie ten
moment możecie zobaczyć na powyższym zdjęcie. Jeśli natomiast chodzi o
wspomniane kanały, to trzeba było na nich ustawić specjalne mosty.
Do transportu samolotu nie wykorzystano
typowej ciężarówki, lecz samobieżnej platformy. Był to pojazd należący
do firmy Mammoet, wyposażony w 192 koła. Platforma rozwijała prędkość 5
km/h, a jej napęd zapewniały jej dwa silniki o mocy ponad 1000 KM.
Opisywany samolot posłuży teraz za
atrakcję dla gości hotelu. Będzie można go zwiedzać, a ponadto w środku
urządzone zostanie muzeum. (40ton.net)
Komentarze
Prześlij komentarz