Porzucony McDonnel Douglas MD-87 stoi na lotnisku w Madrycie

Ludzie porzucają psy w lesie, albo samochody na parkingach, ale rzadko się słyszy, aby ktoś porzucił sprawny samolot. Stało się jednak tak na jednym z lotnisk w Hiszpanii. Na lotnisku Adolfo Suárez Barajas w Madrycie stoi McDonnel Douglas MD-87, który wylądował tam ostatnio w 2010 roku, pasażerowie i załoga opuścili pokład i to była ostatnia aktywność związana z tym samolotem. Jak piszą europejskie media min. Elpais, dyrektor lotniska Madryt-Barajas złożył wpis w Dzienniku Urzędowym, w którym zgłosił samolot o numerach EC-KRV, określając jego stan obecny jako "porzucony". Cała procedura postępowania w przypadku takie porzuconego samolotu składa się z wielu kroków. Pierw trzeba sprawdzić jego własność w rejestrze AESA i centralym rejestrze nieruchomości. Następnie ostatni zarejestrowany właściciel otrzymuje nakaz zapłaty za usługę parkowania. Jeżeli tutaj nic nie wskurają władze lotniska, rozpoczyna się procedura ściągania kwoty przez organy podatkowe, co oczywiście kończy się windykacją. Jeżeli okaże się, że właściciel zniknął, nie żyje, jest brak spadkobierców lub po prostu wyczerpały się wszystkie możliwości jego ustalenia, w prasie publikowane jest 3 razy ogłoszenie. Jeżeli i w tym przypadku nikt się nie zgłosi po zgubę to przygotowywana jest aukcja publiczna, na której samolot może zostać zlicytowany. Według rejestrów ostatnim właścicielem samolotu były hiszpańskie linie lotnicze Saicus Air, z siedzibą w Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich. W grudniu 2010 roku firma zbankrutowała. Samolot stoi w obecnej chwili zabezpieczony na lotnisku Adolfo Suárez Barajas w Madrycie. Źródło informacji: Elpais

Komentarze