Misja NATO nad państwami bałtyckimi – ponad sto lotów na przechwycenie

Ponad sto lotów w celu przechwycenia samolotów lecących w pobliżu granic krajów bałtyckich wykonali w tym roku piloci państw NATO uczestniczących w misji Baltic Air Policing. Obecnie w Szawlach na Litwie dyżurują belgijskie F-16, a w estońskim Aemari niemiecki kontyngent z myśliwcami Eurofighter. Oba państwa przejęły obowiązki pod koniec sierpnia. W Aemari stacjonuje pięć Eurofighterów. Niemiecki kontyngent liczy 135 osób, przywiózł 140 ton sprzętu i materiałów i dyżuruje przez dwie kolejne zmiany – łącznie osiem miesięcy. Oprócz rutynowych lotów treningowych samoloty są podrywane do misji Alpha Scramble – gdy chodzi o rzeczywiste przechwycenie samolotu w pobliżu granic państw bałtyckich, zidentyfikowanie go i sprawdzenie, czy leci zgodnie ze zgłoszonym planem. Alarm w takich sytuacjach zarządza regionalne wielonarodowe dowództwo sił powietrznych NATO w Uedem w Nadrenii Północnej-Westfalii w Niemczech. Jak powiedział dziennikarzom dowódca bazy w Aemari ppłk Uelar Lohmus, w ubiegłym roku lotów Alpha Scramble było 130. W tym roku było ich ponad sto, w tym do początku sierpnia 85. Od czasu przejęcia pod koniec sierpnia obowiązków przez obecną zmianę sojusznicze samoloty wykonały 28 lotów na przechwycenie. 16 razy uczestniczyli w nich piloci niemieckich Eurofighterów, 12 razy belgijskich F-16 stacjonujących na Litwie. Od ogłoszenia alarmu para dyżurna musi być w powietrzu w ciągu 15 minut – przypomniał dowodzący niemieckim kontyngentem ppłk Soeren Richter. Jeden z niemieckich pilotów w stopniu majora zapytany o zachowanie przechwytywanych rosyjskich samolotów odpowiedział, że Rosjanie "są bardzo profesjonalni". "Nie dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, mają prawie zawsze plan lotu i kontakt radiowy z cywilną kontrolą ruchu powietrznego. Krótko się pozdrawiamy, robimy dokumentację fotograficzną" – dodał. Personaliów osób służących w niemieckim kontyngencie nie ujawnia się, znane są tylko nazwiska jego kolejnych dowódców. Misja Baltic Air Policing trwa od 2004 roku. Trzy kraje bałtyckie wstąpiły wtedy do NATO, a ponieważ nie dysponują one własnymi samolotami myśliwskimi, sojusz postanowił zagwarantować ochronę ich przestrzeni powietrznej. Myśliwce NATO stacjonują od tamtej pory w Szawlach (Sziauliai) na Litwie. W 2014 roku misję wzmocniono, włączając do Baltic Air Policing bazę w estońskim Aemari; wtedy także część zwiększonych sił stacjonowała w Polsce. Polska uczestniczy w misji nad krajami bałtyckim od 2006 roku, dotychczas Polski Kontyngent Wojskowy Orlik odbył siedem zmian. Polska wysyłała po cztery MiGi-29; w 2017 r. po raz pierwszy na misję poleciały polskie F-16.Źródło: PAP

Komentarze