Podniebne akrobacje na gliwickim niebie podczs Peed Star 2018 już w sobotę

Sekcja Spadochronowa Aeroklubu Gliwickiego zaprasza w najbliższą sobotę – 29 września – na III edycję Gliwickich Zwodów Spadochronowych Peed Star 2018. Podziwiać będziemy skoczków spadochronowych wykonujących niezwykle atrakcyjne podniebne akrobacje. Na gliwickim lotnisku mile widziani będą nie tylko zawodnicy, ale także mieszkańcy Gliwic i miast ościennych. Dziać się będzie dużo! Pierwsza kolejka skoków odbędzie się w sobotę ok. godz. 10.00. – Spodziewamy się drużyn z całej Polski. Prawdopodobnie przyjadą też zawodnicy ze Słowacji i Czech – mówi Jan Isielenis, kierownik szkolenia spadochroniarzy w Aeroklubie Gliwickim. – Główna konkurencja polega na utworzeniu w jak najkrótszym czasie 5-cio osobowej gwiazdy. Skoczkowie oddzielają się od samolotu na sygnał kapitana zespołu, bez dodatkowych chwytów. Ocena skoku następuje na podstawie materiału filmowego kamerzysty zespołu. Pierwsza figura – gwiazda, jest zaliczona w momencie, gdy wszyscy zawodnicy mają chwyty za ręce. Po utworzeniu gwiazdy drużyna może wykonać sekwencje wylosowanych figur. Za każdą wykonaną figurę drużyna otrzymuje bonifikatę 1 sekundy. W przypadku równych czasów po zakończeniu wszystkich kolejek, o kolejności miejsc będzie decydował najlepszy czas utworzenia gwiazdy dowolnego skoku – dodaje Jan Isielenis.Skoki będą wykonywane z samolotu An-2 (znanego wszystkim gliwickiego ANTKA), z wysokości od 2200 m do 2500 m, a czas pracy zespołu wynosić będzie od 20 do 25 sekund. – Proszę, żeby mieszkańcy nie denerwowali się hałasem. Będzie ciekawa impreza. Będziemy działać od rana. I myślę, że warto tutaj do nas przyjść i zobaczyć co się będzie działo, także zapraszam – mówi Beata Miącz-Pałka, dyrektor gliwickiego aeroklubu. Kolorowe czasze spadochronów zawsze budzą zainteresowanie młodszej i starszej publiczności. Dodatkowym smaczkiem będą podniebne akrobacje wykonywane przez skoczków. – Jeżeli wypatrzymy moment oddzielenia się formacji od samolotu, to samą spadającą formację da się zobaczyć. Spotykamy też często obserwatorów z lornetkami na naszym lotnisku. Zresztą gdyby ktoś chciał zobaczyć zawodników z bliska – możemy udostępnić naszą dużą, aeroklubową lornetę, którą sami obserwujemy skoczków – tłumaczy Jan Isielenis, zapraszając wszystkich na sobotnie zawody.Źródło: Aeroklub Gliwicki

Komentarze