Nienasycony apetyt na samoloty

Chińskie linie lotnicze w ciągu dwóch następnych dekad kupią 7690 nowych samolotów o wartości 1,2 bln dolarów. W ten sposób zaspokoją zapotrzebowanie klientów na podróże lotnicze - poinformował Boeing.Najnowszy szacunek jest bardziej optymistyczny od poprzedniego. Amerykański producent samolotów podniósł prognozę o 6,2 proc. wyżej od poprzedniej, która zakładała 7240 samolotów - informuje Reuters. Dynamiczny rozwój transportu lotniczego Chiny zawdzięczają rosnącej klasie średniej, która w ciągu ostatnich dziesięciu lat się potroiła. Analitycy twierdzą, że w następnej dekadzie się podwoi. Boeing i jego europejski rywal Airbus starają się zwiększyć udział w chińskim rynku, otwierając zakłady montażowe na terenie Państwa Środka. Chiny są uważne za największy i najszybciej rozwijający się rynek lotniczy na świecie. Do tej pory Boeing został oszczędzony w trakcie trwającej wojny handlowej między USA a Chinami. Samoloty zostały pominięte na chińskiej liście nowych ceł. Nie można jednak przewidzieć, jak się rozwinie dalej sytuacja, biorąc pod uwagę, że prezydent Trump zapowiada, że obejmie cłami cały import z Chin. Spodziewać się będzie można podobnego kroku ze strony Pekinu.Boeing przewiduje, że do 2037 roku Chiny będą miały 18 proc. światowej floty samolotów pasażerskich. Obecnie mają 15 proc. Chińska flota powietrzna będzie potrzebowała 1620 samolotów z szerokimi kadłubami. Reszta z 7690 nowych samolotów będzie miała tylko jedno przejście wzdłuż foteli pasażerów. (gazeta.pl)

Komentarze