Niedostateczna liczba pilotów uderza w sprzedaż odrzutowców biznesowych

Rosnący niedobór pilotów w Europie uderza w sprzedaż odrzutowców biznesowych, ponieważ ich właściciele mają problemy z pozyskaniem załóg, które mogłyby na nich latać. Taki jest pogląd brytyjskiej firmy Colibri Aircraft zajmującej się sprzedażą samolotów, która dodatkowo przewiduje, iż w nadchodzących latach presja na pilotów samolotów biznesowych będzie kontynuowana. Głównym tego powodem jest fakt, iż komercyjne linie lotnicze wciąż zwiększają zapotrzebowanie na lotników, aby sprostać popytowi na przewozy lotnicze. Aby poprzeć swoją tezę, firma z siedzibą w Londynie cytuje dokument opublikowany w maju br. przez specjalistę ds. rekrutacji AeroProfessional, który wskazuje, iż do 2034 r. w Europie wystąpi zapotrzebowanie na 95 tys. nowych pilotów. "Wiele linii lotniczych chcąc wypełnić tę lukę szuka kandydatów w liniach biznesowych, zmniejszając liczbę pilotów w tym segmencie lotnictwa ", mówi dyrektor zarządzający Colibri, Oliver Stone. Niedostatek lotników jest pochodną kilku czynników, wyjaśnia, w tym ustawowego wieku emerytalnego dla pilotów ustalonego na 65 lat i rosnącego zapotrzebowania na pilotów na rynkach zagranicznych - zwłaszcza w Afryce, Azji i na Bliskim Wschodzie. "Obecnie dostępność załóg jest prawdziwym problemem wpływającym na podjęcie decyzji o zakupie własnego statku powietrznego", podkreśla Stone, zauważając, że fakt ten eliminuje wygodę i elastyczność związaną z posiadaniem takiego aktywa. "Coraz częściej musimy badać na wczesnym etapie sprzedaży, w jaki sposób klienci planują zapewnić załogi mające latać zakupionymi samolotami", zauważa. "Jeśli zdecydują się zatrudnić tylko jednego pełnoetatowego pilota i polegać na załodze kontraktowej, będą w coraz większym stopniu narażać się na brak dostępności pilotów, w momencie gdy będą chcieli wykonać jakiś lot", dodał. Źródło: FlightGlobal

Komentarze