Emirates i Etihad – wyboista droga do fuzji

Połączenie dubajskich linii lotniczych Emirates i katarskich Etihad ma szansę okazać się lotniczym przejęciem dekady. Jeśli do niej dojdzie, to negocjacje będą bardzo trudne i rynek już ją określił jako zaloty dwóch jeży. Wprawdzie przewoźnicy zaprzeczają, że rozmawiają o takiej transakcji, ale agencja Bloomberg ma potwierdzenie z kilku niezależnych źródeł, a oficjalnie już wiadomo, że Emirates i Etihad połączyły swoje działy zakupów. Dlaczego więc nie przyznają się do takich zamiarów? Niewątpliwie obawiają się reakcji tak ze strony USA, jak i Europy. Bliskowschodnie linie lotnicze są postrzegane jako funkcjonujące pod kloszem swoich krajów i korzystające z najróżniejszych form wsparcia ich wsparcia. Prawdą jednak jest, że oferują usługi na wysokim poziomie i stąd są chętnie wybierane przez pasażerów. Znaczna część potencjalnych korzyści związanych z połączeniem wynikałaby z ograniczenia nakładania się tras, co zmniejszyłoby zapotrzebowanie na więcej samolotów. Cały artykuł czytaj na stronie www.rp.pl Źródło: Rzeczpospolita

Komentarze