Austrian Airlines chce się bronić przez ekspansję

Austrian Airlines postanowiły bronić swojej pozycji na lotnisku w Wiedniu wobec presji licznych przewoźników niskokosztowych — Dlatego zwiększymy podaż miejsc na lato 2019 - zapowiada wiceprezes ds. handlowych AUA Andreas Otto i zapowiada, że linia przygotuje strategię rywalizacji z przewoźnikami niskokosztowymi. — Udało nam się już przejąć część rynku po bankructwie Air Berlina. I zamierzamy jej bronić. Dlatego planujemy zwiększenie oferowania na lato 2019 - wyjaśnia. Na wiedeńskim lotnisku linie niskokosztowe miały w 2017 roku udział 16,4 procent. W tym roku ich udział wzrósł do ponad 20 procent - podaje rzecznik wiedeńskiego portu Peter Kleemann. Andreas Otto nie ukrywa, że ekspansja low-costów go zaskoczyła. — Nigdy bym nie przypuszczał, że nagle pojawi się u nas tylu przewoźników. To prawda, początkowo pasażerowie będą zadowoleni, bo każdy lubi latać tanio, ale w wielu wypadkach jakość podróży oferowanych przez linie niskokosztowe jest bardzo wątpliwa, chociaż takie jak Wizz Air, Level czy LaudaMotion są jak najbardziej w porządku. Z drugiej strony nie do zaakceptowania jest, że niektóre kierunki oferuje nawet czterech przewoźników. Trzeba więc szukać nowych możliwości - mówi Otto. Jego zdaniem linie wykruszą się same i za półtora roku, dwa lata niektóre przestaną latać na najbardziej obłożonych trasach. — Jedno mogę powiedzieć, Austrian przetrwa to i wyjdzie z tej konkurencji silniejszy niż kiedykolwiek. Nasza linia ma lepiej dopracowany produkt, zwłaszcza jeśli chodzi o procedury związane z odwoływaniem lotów. Niestety, wojna cenowa, która jest nieunikniona, będzie miała wpływ na nasze wyniki finansowe - przyznaje wiceszef Austriana.Z wiedeńskiego portu operują należący do IAG Level, EasyJet Europe, który wprawdzie nie ma tam swojej bazy, ale zarejestrował w Austrii 130 maszyn, należący do Lufthansy Eurowings Europe, LaudaMotion i Wizz Air. Austrian Airlines, tak samo jak LOT, mają za sobą trudną przeszłość. Balansowanie na skraju bankructwa, ratowanie się pomocą publiczną, a w tym roku strajki i groźby strajków, tłok w przestrzeni powietrznej, ekstremalne warunki pogodowe, odwołanie i opóźnienie rejsów.Źródło: rp.pl

Komentarze