AirBaltic chce mieć najmłodsza flotę w Europie

Łotewskie linie niskokosztowe AirBaltic odebrały 25 sierpnia swój jedenasty samolot Airbus A220-300. Do końca 2018 przewoźnik planuje powiększenie floty łącznie do czternastu samolotów tego typu. Przypomnijmy, że od 1 lipca tego roku europejskie konsorcjum dzierży wynoszącego 50,01% udział większościowy w spółce celowej CSeries Aircraft Limited Partnership (CSALP), a Bombardier i Investissement Québec zachowują w niej – odpowiednio – 34% i 16% udziałów. Samorząd kanadyjskiego regionu Quebec w 2015 roku przekazał 1 mld dolarów na wsparcie programu. Docelowo Airbus ma objąć 100% udziałów w programie. Rodzina samolotów A220 obejmuje dwa modele: A220-100 oraz A220-300 – znane wcześniej jako odpowiednio – CS100 i CS300. A220-300 może zabrać na pokład 145 pasażerów przy układzie dwuklasowym i stanowi doskonałe uzupełnienie dla obecnie najlepiej sprzedających się samolotów Airbusa: rodziny A320neo. Nowe oznaczenie pomoże Airbusowi sprzedawać dotychczasowe CSeries jako własne samoloty, dzięki czemu nowe maszyny będą miały szansę trafić do większej liczby dostawców. Pierwszym użytkownikiem Airbusa A220-300 (wtedy jeszcze CS300) był AirBaltica, który w grudniu 2016 wykonał nim lot z Rygi do Amsterdamu. Do października 2017 ex-Bombardiery tej linii przewiozły ponad pół miliona klientów przewoźnika. Do dzisiaj AirBaltic przewiózł samolotami A220-300 już około 1450 000 pasażerów, co oznacza, że co trzeci pasażer leciał na pokładzie tego typu samolotu. Airbusy A220-300 wykonały ponad 14 000 lotów i wylatały ponad 37 800 godzin. Aktualnie z Rygi, Tallina i Wilna przewoźnik typu LCC (od angielskiego low-cost carrier) obsługuje ponad siedemdziesiąt tras łącząc ze sobą trzydzieści pięć państw. Siatka połączeń obejmujące Europę, Wspólnotę Niepodległych Państw i Bliski Wschód. Maszyny w służbie łotewskich linii najczęściej latają do Moskwy, Amsterdamu, Paryża, Londynu i Barcelony.

Komentarze