Związki Zawodowe PLL LOT zapowiadają strajk włoski

Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy PLL LOT podjął decyzję o przeprowadzeniu akcji protestacyjnej, polegającej na skrupulatnym przestrzeganiu procedur bezpieczeństwa. Działania te mogą wpłynąć na zwiększenie opóźnień wykonywanych operacji lotniczych – poinformowali PAP związkowcy. Związki zapowiedziały też, że akcja protestacyjna będzie prowadzona do dnia uchylenia przez Sąd postanowienia zarządu LOT-u, zakazującego rozpoczęcie strajku 1 maja br. bądź do czasu osiągnięcia kompromisu z pracodawcą. W komunikacie podkreślono, że w razie osiągnięcia rezultatów w terminie rozsądnym MKS PLL LOT podejmie decyzję o przeprowadzeniu strajku. Jak poinformowali związkowcy, w czwartek podpisano Międzyzakładowe Porozumienie Związków Zawodowych Branży Lotniczej, którego celem jest wspólna reprezentacja i szerokie działania na rzecz swoich członków. Początkowo strajk zaplanowano na 1 maja – termin ten został jednak ostatecznie odwołany, a pod budynkiem LOT odbyła się pikieta protestacyjna. Decyzja o odwołaniu związana była z orzeczeniem Sądu Okręgowego w Warszawie, który przychylił się do wniosku zarządu Polskich Linii Lotniczych LOT i zakazał przeprowadzania strajku na podstawie referendum Związków. Spór na na linii zarząd – związkowcy odnośnie do zaplanowanego na 1 maja strajku pracowników trwa od kilku tygodni. Kluczowy dla sprawy był piątek (28.04), kiedy to popołudniem zarząd LOT-u ogłosił postanowienie sądu pierwszej instancji, mówiące, że zarówno referendum, jak i strajk, mogą być nielegalne. W odpowiedzi na to oświadczenie późnym wieczorem związkowcy zorganizowali konferencję prasową. Podkreślali, że wyrok, na który powołuje się Milczarski nie jest prawomocny, a jest wyłącznie postanowieniem sądu. Pracownicy narodowego przewoźnika zapewniali dziennikarzy: „Strajki odbędą się, ale nie jest jeszcze jasne, w jakiej formie”. Związkowcy domagają się przywrócenia wynagrodzeń z 2010 roku. Regulamin wynagrodzenia został wypowiedziany w 2013 roku, kiedy LOT stanął na krawędzi bankructwa i musiał przeprowadzić restrukturyzację. Obecne płace zależą m.in. od wylatywanych godzin. Ponadto związkowcy krytykują władze spółki, informując, iż nowi pracownicy, np. stewardzi nie są zatrudniani na umowę o pracę. Dyrektor biura komunikacji korporacyjnej LOT Adrian Kubicki mówi, że spółka składała związkom zawodowym propozycje płacowe, przy zachowaniu nowego regulaminu wynagrodzeń, ale zostały one odrzucone. Wyjaśnił, że propozycja LOT-u zakładała m.in. uznanie roszczeń związków na pewien okres, przeznaczenie części zysku gotówkowego (5 proc.) do podziału pracowników. (Rynek Lotniczy)

Komentarze