Nowe belgijskie linie lotnicze Air Belgium ponownie przekładają start

Nowe belgijskie linie lotnicze Air Belgium uzyskały prawo do przelotu nad rosyjską przestrzenią powietrzną, torując sobie tym samym drogę do ostatecznego wystartowania połączeń do Azji 3 czerwca 2018 roku. Start przekładany dwukrotnie Początkowo inaugurację połączeń zapowiadano pod koniec marca, później jednak termin ten przełożono na połowę kwietnia, a następnie – koniec ubiegłego miesiąca. Kilka tygodni temu ogłoszono jednak opóźnienie i przesunięcie terminu pierwszego lotu na 3 czerwca, mimo iż przewoźnik nie otrzymał jeszcze wówczas wymaganego rosyjskiego zezwolenia na przelot. Dodatkowym problemem okazał się system dystrybucyjny GDS, który utrudniał dokonywanie rezerwacji pasażerskich w Chinach. Mówiąc o rozwoju, prezes Air Belgium Niky Terzakis powiedział, że uruchomienie inauguracyjnej usługi między portem lotniczym South Charleroi w Brukseli i Hongkongiem jest na dobrej drodze, a przewoźnik zamierza również zarejestrować trzeci samolot Airbus A340, który miałby obsługiwać kolejne trasy. Obok lotów do Hongkongu, ma się pojawić nowe połączenie z Chinami. Szczegóły podane zostaną w ciągu najbliższych miesięcy. Linie lotnicze zabezpieczające przelotowe prawa z Rosją uzyskują dostęp do znacznie krótszego korytarza powietrznego między Europą i Azją. Air Belgium nie jest jedynym europejskim przewoźnikiem, który ostatnio napotkał trudności w zabezpieczeniu tych pozwoleń. Islandzcy przewoźnicy Wow i Icelandair zostali rzekomo pozbawieni prawa do przelotów nad Rosją, co utrudniło im przekształcenie Reykjaviku w węzeł łączący podróżnych w Ameryce Północnej i Europie z Azją. Dla porównania, inny nordycki przewoźnik Finnair korzysta z korytarza Transsyberyjskiego nad Rosją bez problemów, co pozwoliło mu rozszerzyć swoją działalność do Azji ze swojego węzła w Helsinkach. (Rynek Lotniczy)

Komentarze