Historyczna grafika na samolocie MP-02 Czajka

W tym roku przypada 121 rocznica urodzin pilota gen. bryg. Bolesława Stachonia. Jest to dobra okazja do krótkiej refleksji nad historią rozwoju lotnictwa polskiego, zarówno wojskowego, jak i sportowego oraz uświadomienia sobie, że wielu wybitnych ludzi, którzy poświęcili swe życie na intensywne działania rozwijające awiację jest dziś nieco zapomnianych i pomijanych milczeniem. Warto przybliżać postacie, które mogą nas inspirować swoimi dokonaniami, różnorodnością i wielością podejmowanych działań, odważnym i aktywnym uczestnictwem w niezwykłych zdarzeniach historycznych XX wieku oraz przybliżać historię lotnictwa i dziejów naszego kraju, która jest jednocześnie tłem ich życiorysu, jak i jest przez nich tworzona. Pilot gen. bryg. Bolesław Stachoń był lotnikiem wszechstronnym: pilotował samoloty – zarówno niewielkie jednosilnikowe, samoloty obserwacyjne, jak i wielosilnikowe bombowce – był pilotem oblatywaczem, latał na szybowcach i był pierwszym polskim pilotem wiatrakowca. Zajmował się szkoleniem pilotów, był autorem programów szkolenia dla wojska, jak i publikacji szkoleniowych dla pilotów, popularyzował lotnictwo sportowe, pomagał w rozwoju szybownictwa i wypełniał powierzone przez wojsko zadania. Jego krótkie życie podporządkowane było lotniczej pasji. Pochodził z Woli Wadowskiej (koło Mielca), ale podczas swojego bogatego w wydarzenia życia był związany z wieloma miejscami przedwojennej Polski, a także pełnił służbę na misjach zagranicznych. 
Grafika przedstawia portret wówczas płk Bolesława Feliksa Stachonia oraz sylwetkę samolotu bombowego Wellington o znakach GR-M, na którym odbył ostatni swój lot. Stylizowana szachownica wyłaniająca się zza samolotu (i szarych półcieni) wraz z schodzącymi się pikselami symbolizuje odtwarzanie i scalanie się polskich sił powietrznych oraz ich znaczącą rolę jaką odegrały na arenie II wojny światowej. Dodatkowo na sterze kierunku i obok kabiny (tak jak czyniono to na samolotach z tego okresu) umieściliśmy znaki 301 Dywizjonu Bombowego „Ziemi Pomorskiej”. Tak właśnie prezentuje się nasza MP-02 Czajka SP-SEYU, którą będzie można oglądać na pokazach i co najważniejsze w powietrzu. Źródło: Ewa Michalik i Jacek Stachoń/dlapilota

Komentarze