Port Lotniczy Bydgoszcz chce odzyskać od MON ponad 12 mln zł

Port Lotniczy Bydgoszcz od lat domaga się od Ministerstwa Obrony Narodowej uiszczenia zaległych opłat za utrzymanie lotniska w stanie pełnej gotowości. Tak stanowiła umowa podpisana między stronami 13 lat temu. Lotnisko domaga się teraz od państwa ponad 12 mln zł. W czwartek 26 kwietnia odbyła się rozprawa, podczas której zeznawał świadek – pracownik lotniska, który twierdzi, że w latach 2005-2010 wojsko użytkowało bydgoskie lotnisko w około 90 procentach, a tylko 10 proc. stanowiły operacje cywilne. W tamtym czasie na lotnisku miało się odbyć nawet 100 operacji wojskowych dziennie. Kluczowym elementem sporu jest umowa podpisana w 2005 roku, do której dotarła „Gazeta Wyborcza”. Reguluje ona warunki i zasady wspólnej bezpiecznej eksploatacji lotniska. Podpisano ją z wojskową jednostką. Jak podaje „GW”, strony umówiły się na utrzymanie lotniska w całodobowej gotowości eksploatacyjnej. Łączne zaległości w płatnościach ze strony MON na rzecz lotniska mają sięgać 12 mln zł. Według wcześniejszych szacunków zaległości w opłatach sięgały kilku milionów złotych rocznie. Za rok 2015 było to 6 mln zł. Resort sukcesywnie uchyla się od ich zapłaty, pomimo starań portu, w tym również o ugodę. Władze lotniska już w 2016 roku informowały, że w ostateczności sprawa zostanie skierowana do sądu. Źródło: rynek-lotniczy.pl

Komentarze