Linie lotnicze rezygnują z Jumbo Jeta

B747 nazywany Jumbo Jetem zmienił oblicze lotnictwa, a jego zdolność do przewozu 500 pasażerów na odległość aż 6000 mil otworzyła epokę nowoczesnego podróżowania, oferując nowe możliwości i miejsca docelowe. Jednak „Królowa Niebios" powoli staje się przestarzała, a dwupokładowy, czterosilnikowy samolot spala zbyt dużo paliwa, obniżając opłacalność przewozów lotniczych. Podczas gdy późniejsze wersje, takie jak 747-8, znacznie poprawiły wydajność w porównaniu do poprzedników, to i tak trudno jest im zmierzyć się z B777-300ER, który wyposażony jest w dwa silniki. Dwusilnikowe konstrukcje stały się bardziej niż kiedykolwiek zdolne do bezpiecznego wykonywania lotów długodystansowych, ale zmieniły się też preferencje pasażerów. B747 były dedykowane do realizowania przewozów między dużymi miastami w których ludzie mogliby się przesiąść na lokalne połączenia. Jednak obecnie pasażerowie wolą latać non-stop z jednego punktu do drugiego, a mniejsze samoloty szerokokadłubowe, takie jak B787 Dreamliner lub nowy A350, są w tym zakresie efektywniejsze. Dodatkowo, nawet ostatnie wersje wąskokadłubowego B737 są w stanie wykonać przeloty międzykontynentalne. Dlatego też przewoźnicy z USA i całego świata powoli wycofują B747 ze swoich flot. W 2017 r. ostatnie komercyjne loty na Jumbo Jetach wykonały United Airlines i Delta. Ale entuzjaści tych konstrukcji wciąż mogą na nie trafić wybierając ofertę niektórych linii. Oto ich lista: BRITISH AIRWAYS, KLM, AIR CHINA, ASIANA AIRLINES, EL-AL, LUFTHANSA, KOREAN AIR, QANTAS. Źródło: businessinsider.com

Komentarze