Lufthansa będzie latać do portów we Frankfurcie i Berlin-Tegel Boeingami 747-400

Lufthansa będzie latać do portów we Frankfurcie i Berlin-Tegel Boeingami 747-400. Choć infrastruktura berlińskiego lotniska nie jest odpowiednia dla tego typu maszyny, to wypełnienie przepustowości jest konieczne ze względu na upadek Air Berlin. W pierwszych trzech tygodniach grudnia przewoźnik zamierza dodać 28 operacji do stolicy Niemiec. Z ekonomicznego punktu widzenia sama trasa nie jest opłacalna dla linii, ale z pewnością stanowi dobre połączenie przesiadkowe. Zwłaszcza infrastruktura Berlina Tegel nie jest idealna dla 747-400s, jednak Lufthansa i pracownicy lotniska wykonują „fantastyczną pracę” w obsłudze tej maszyny szerokokadłubowej. W listopadzie i grudniu łącznie linia będzie oferować 90 lotów Boeingami 747-400, przewożąc za każdym razem ponad 350 pasażerów. B747-400 zastąpi Airbusa A320 i A321. Ostatnim nowym kierunkiem z Frankfurtu jest Kiszyniów, stolica Mołdawii, która od teraz zyska całoroczne połączenie. Jest to główne centrum biznesowe, uniwersyteckie i kulturalne. Lufthansa po raz pierwszy rozpocznie codzienne rejsy do tego miasta 25 marca 2018 roku. Nowa trasa zainteresuje zarówno podróżujących w celach biznesowych, jak i turystycznych. Bezpośrednie loty na Maderę będą trwać 4 godziny. Połączenia zostaną uruchomione 31 marca 2018. Boeing 747, ustępując Airbusowi A380 i An-225, jest jednym z największych samolotów odrzutowych na świecie, mogącym zabrać na pokład, w zależności od wersji i konfiguracji, od 366 do 568 pasażerów. Legendarne Jumbo Jety nie mają ostatnio dobrej passy. Na emeryturę 747-400 wysłały między innymi tajwańskie linie lotnicze EVA Air z siedzibą w Taoyuan, czy amerykańscy przewoźnicy: Delta Air Lines i United Airlines. (Rynek Lotniczy)

Komentarze