EasyJet korzysta z kłopotów rywali

Kurs akcji taniego przewoźnika EasyJet wzrósł na otwarciu sesji w Londynie o 6,7 proc., najbardziej od czerwca 2016 r. Od początku roku papiery te zdrożały o 34 proc., a kapitalizacja spółki wynosi 7,1 mld USD. Prezes spółki Carolyn McCall we wtorkowym wywiadzie telewizyjnym nie ukrywała, że taki wzrost notowań wynika między innymi z „bardzo dobrych wiadomości dla EasyJet” takich jak upadek brytyjskiego przewoźnika Monarch i niemieckiego Air Berlin, wniosek o upadłość złożony przez Alitalię czy wreszcie ograniczenie działalności Ryanaira spowodowane kłopotami pracowniczymi. Wszystko to sprawia, że EasyJet spodziewa się co najmniej jednocyfrowego wzrostu przychodów w przeliczeniu na jedno miejsce w obecnym pierwszym półroczu tej spółki kończącym się w marcu. Tak wielkie zamieszanie na europejskim rynku przewozów lotniczych dało brytyjskiej spółce konkretne korzyści strukturalne i przyszło w samą porę, bo spadek kursu funta negatywnie wpłynął na jej przychody w minionym, roku finansowym. Prezes McCall powiedziała też, że wzrost cen ropy naftowej spowoduje dalszy wzrost napięcia na tym rynku, ale „silni wyjdą z tego silniejsi, a słabi słabsi”. Dodała, że EasyJet jest „bardzo dobrze zabezpieczona”. Źródło: rp.pl

Komentarze