Airbus A380, który na rynku świętuje swoje 10-lecie, to największy samolot pasażerski na świecie, ale okazał się zbyt duży, drogi i nieekonomiczny dla większości operatorów. W związku z tym, jego przyszłość staje się niepewna.
Gdy Superjumbo wszedł do służby w 2007 r. to od razu został określony wielką nadzieją dla przemysłu lotniczego.
Gigantyczny odrzutowiec został zaprojektowany tak, żeby stał się ikoną nowoczesnej inżynierii i zawierał wszystko to, co uczyniło legendą B747. Pierwszy A380 został dostarczony 15 października tego roku liniom lotniczym Singapore Airlines, a pierwszy komercyjny lot na trasie z Singapuru do Sydney odbył się 25 października 2007 r.
Jednak 10 lat później sytuacja wygląda już zupełnie inaczej. A380 miał być samolotem zmieniającym zasady gry, ale teraz musi walczyć o przetrwanie. Z ceną za egzemplarz skalkulowaną w wysokości 436 mln dolarów, A380 jest najdroższym i najbardziej luksusowo wyposażonym odrzutowcem pasażerskim, jaki kiedykolwiek zbudowano. W zależności od konfiguracji, na dwóch pokładach może przewozić nawet do 800 pasażerów.
Jednak rynek lotniczy jest świadomy kosztów i przy zmiennych cenach paliwa, atrybuty, które sprawiły, że samolot się wyróżniał, teraz wpędziły go w kłopoty. Według niektórych analityków, A380 wszedł do służby o dwie dekady za późno, podczas gdy inni twierdzą, że wraz ze wzrostem zagęszczenia portów lotniczych, samolot ten wyprzedził swój czas. Niezależnie od tego nikt nie może zaprzeczyć zdumiewającym osiągnięciom inżynierów Airbusa. Źródło: yahoo.com
Komentarze
Prześlij komentarz