Berlin poczeka na centralne lotnisko do 2018 roku

 
Nowe centralne lotnisko Berlina wciąż nie jest oddane do użytku, a rada nadzorcza spółki, która nim zarządza już planuje jego rozbudowę. Teraz naprawiany jest system zraszający, będący częścią instalacji przeciwpożarowej. Wciąż nie do końca wiadomo kiedy lotnisko zacznie przyjmować pasażerów. Prace budowlane na terenie lotniska BER w dzielnicy Schönefeld będą trwały prawdopodobnie do 2018 roku. Ostatnią usterką wykrytą przez kontrolerów są zbyt cienkie rury doprowadzające wodę do zraszaczy, które uruchamiają się podczas pożaru. Trzeba wymienić wszystkie rury - poinformował szef lotniska Engelbert Lütke Daldrup. Wymiana instalacji będzie trwała prawdopodobnie do końca tego roku. Jeśli okaże się wyjątkowo skomplikowana, to naprawy potrwają nawet do początku 2018 roku. Na pytanie niemieckich dziennikarzy czy w związku z tym termin uruchomienia lotniska wyznaczony na 2018 rok jest wciąż realny Lütke Daldrup odparł, że na razie tak, ale wkrótce okaże się czy nie będzie trzeba przeprowadzić "korekty". Po ostatniej kontroli i wstępnej analizie okazało się natomiast, że BER może okazać się zbyt małe. Rada nadzorcza podjęła więc decyzję o rozbudowie już istniejących, ale wciąż nieużywanych terminali. Rozbudowa ma zostać zakończona jesienią 2020 roki i nie będzie miała wpływu na funkcjonowanie BER. Dyrektor lotniska przyznał jednak, że ostateczne terminy rozbudowy BER nie zostały ustalone z firmami budowlanymi. W ostatnich latach lata z Berlina coraz większa liczba pasażerów. Znacznie więcej niż jest w stanie obsłużyć obecny terminal BER. Do 2040 roku liczba pasażerów berlińskiego lotniska ma wzrosnąć z obecnych 33 mln rocznie do 55 mln. Dlatego też rozbudowa BER jest "absolutnie nieodzowna" - uważa Engelbert Lütke Daldrup. Źródło: rp.pl

Komentarze