Pratt&Whitney zwrócił się do 2 linii używających samolotów regionalnych CSeries Bombardiera o wcześniejsze kontrole pewnych elementów silnika po problemach, jakie zmusiły maszyny innych linii do awaryjnego lądowania. Amerykański producent z konglomeratu UTC poinformował, że dodał do regularnych okresowych przeglądów silników PW1500G sprawdzanie systemu metalowych przewodów podających paliwo z powietrzem do komory spalania. Bombardier, którego odrzutowce serii C (CSeries) weszły do eksploatacji w 2016 r. poinformował, że producent tych silników przekazał instrukcje Swissowi i airBaltic, by sprawdzały tzw. rury ogniowe (combustions liners), perforowane rurki dostarczające mieszankę paliwa z powietrzem do komory spalania, po 2 tys. godzin lotu. P&W wprowadził poprawione przewody znajdujące się w silnikach pierwszego samolotu CSeries, jaki zostanie latem dostarczamy Koeran Air Lines — podał rzecznik działu samolotów cywilnych Bombardiera, Bryan Tucker. Spodziewamy się, że żywotność tych elementów będzie większa, ale kontrole pozwolą ustalić, kiedy trzeba będzie je wymienić. Zwiększona żywotność tych elementów ma wynosić 6 tys. godzin i mają być dostarczone przez Pratta tego lata - dodał Tucker. Rzeczniczka Swissa, premierowego klienta CSeries, powiedziała, że jej firma ściśle stosuje się do harmonogramu kontroli silników podawanego przez producenta. Nie było dotąd informacji o problemach z funkcjonowaniem silników PW1500G instalowanych w samolotach CSeries na 110-130 miejsc, w odróżnieniu od innego modelu, PW1100G, używanego w A320neo. Indyjski urząd lotnictwa podał w lutym, że bada techniczne kwestie tego silnika stosowanego przez Airbusa. Takie samoloty mają IndiGo i GoAir. Dwa A320neo GoAir musiały awaryjnie lądować w marcu z powodu problemów technicznych, a maszyna IndiGo zawróciła na pasie podczas startu. bo silniki źle pracowały przy przyspieszaniu. (rp.pl)
Komentarze
Prześlij komentarz